Jagiellonia zrobiła wszystko, aby zdobyć mistrzostwo Polski. Legia jednak w Poznaniu zainkasowała trzy punkty, dlatego białostocczanie musieli zadowolić się drugą pozycją na mecie.
W Białymstoku cały dzień był wyjątkowy i dało się odczuć atmosferę piłkarskiego święta. Piłkarzy Jagiellonii, którzy udawali się na mecz, żegnały tłumy kibiców.
Na boisku ,,Jaga” okazała się lepsza od Wisły Płock (2:1), choć emocji i kontrowersji nie brakowało. Goście wyszli na prowadzenie, ale sędzia uznał, że gola nie było. Arbiter po analizie zapisu VAR dopatrzył się faulu Semira Stilicia na Tarasie Romańczuku.
Że niby to nastąpnięcie Stilicia na but Romanczuka ma być powodem anulowania drugiego gola Kante? Jeśli tak, to jaja.
— Przemysław Michalak (@PrzemysawMicha2) 20 maja 2018
Końcówka była gorąca nie tylko ze względu na emocje na murawie, ale także fakt, że na boisku pojawili się… kibice. Szybko przerwali jednak przedwczesne świętowanie, wrócili na trybuny i mecz udało się dokończyć. A po zawodach pora na fetę wicemistrzów Polski.
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.