Joanna Gumińska to członkini Fundacji ,,Dla Polonii”, która od lat aktywnie działa na rzecz sprowadzania repatriantów do Polski. W rozmowie z Telewizją Republika mówiła, jaki dramat musieli przeżyć Polacy wywiezieni na Wschód.
Polacy byli planowo eksterminowaną grupą etniczną. Holokaust żydowski nie jest jedynym holokaustem w dziejach, mimo ze poświęca mu się tyle uwagi. Polacy doświadczali w Związku Radzieckim przez pokolenia absolutnego dramatu. Wydawało mi się, że to jest kwestia absolutnie priorytetowa, nie tylko z przyczyn moralnych, ale także pragmatycznych. Przy tak starzejącym się społeczeństwie, jakie mamy i po migracji w 2004 roku po wstąpieniu do UE, trzeba by było pomyśleć, jak z tym niżem demograficznym sobie poradzić. Jednym z takich sposobów jest sprowadzenie naszych rodaków do kraju. Oni bardzo chętnie chcą wracać, ponieważ w krajach, w których mieszkają po rozpadzie Związku Radzieckiego, są traktowani jako obywatele drugiej kategorii
– mówi i podkreśla, że najwięcej mieszka ich na Ukrainie, ale także w Mołdawii, na Syberii, w Uzbekistanie.
Obecnie wraca temat repatriantów, ale nie zawsze tak było:
po 89 roku tak zachłysnęliśmy się otwarciem na Zachód, że zupełnie zapomnieliśmy, gdzie jest nasze miejsce i jakie są nasze polskie obowiązki. Myślę, że to też kwestia psychologiczna. Myśmy się gdzieś wstydzili tej wschodniości i za wszelką cenę próbowaliśmy udowodnić, ze jesteśmy Europą Centralną, a nie Wschodnią. Chcieliśmy pokazać, że się tak szalenie różnimy od tego, co działo się w Związku Radzieckim, że jesteśmy zupełnie gdzie indziej. […] zostawiliśmy naszych współobywateli, zdradziliśmy ich po raz kolejny i zaczęliśmy zajmować się sobą, ciepłą wodą w kranie itd.
(919)