Holendrzy mają swój unikalny sposób na honorowanie ważnych postaci w historii ich kraju. Ostatnio w ten sposób upamiętnili rocznicę urodzin polskiego generała Stanisława Sosabowskiego.
W czasie uroczystości 125. urodzin generała, które odbyły się w miejscowości Driel, ogłoszono, że jedna z czerwono-pomarańczowych odmiana tulipana będzie od teraz nosiła nazwę „Generał Stanisław Sosabowski”. W ten sposób uczczono pamięć o wielkim polskim wojskowym. W uroczystościach wzięli udział krewni generała, przedstawiciele krakowskiej 6. Brygady Powietrznodesantowej, czyli jednostki, która dziedziczy tradycje spadochroniarzy polskiego dowódcy oraz holenderscy wojskowi.
Tulipan symbolizuje doskonałą miłość, refleksję, świadomość i zaangażowanie. To wszystko charakteryzowało generała. Był całkowicie oddany, aby uwolnić swą ojczyznę, swoją ukochaną Polskę. On i jego żołnierze zostali przeszkoleni do wzięcia udziału w walce o wolność
– powiedział w trakcie ceremonii Toon van Asseldonk, burmistrz gminy, w której leży Driel.
Obywatele tego kraju nazywają Sosabowskiego – generałem holenderskich serc. Teraz ten kwiat będzie przypominał Holendrom, że noszą wojskowego w swoich sercach
– dodała Sława Tomczyk-Sosabowska, żona wnuka generała.
Wcześniej polskie nazwy tulipanów nadano kilkorgu Polaków. Swoje kwiaty mają generał Stanisław Maczek, Irena Sendlerowa, Fryderyk Chopin, Maria Kaczyńska i Anna Komorowska. Tulipan „Generał Stanisław Sosabowski” został póki co wyhodowany w ilości 200 cebulek. Od września ma trafić jednak do sprzedaży detalicznej.
Stanisław Sosabowski wraz ze swoją 1 Polską Samodzielną Brygadą Spadochronową brali udział w wyzwoleniu Holandii w operacji Market Garden. Polscy żołnierze w Holandii wylądowali właśnie w Driel, gdzie przez dwa musieli odpierać ataki Niemców zdani tylko na swoje siły, bowiem na miejscu, gdzie trafili nie natknęli się na prom, którym mieli przedostać się przez Ren do Arnhem. Dzielna postawa polskich żołnierzy nie zdała się na wiele. Mimo sugestii Sosabowskiego, że bitwę można jeszcze wygrać, dowodzący operacją Brytyjczycy podjęli decyzję o wycofaniu, a Polacy mieli za zadanie osłaniać ich odwrót.
Sosabowski za bitwę pod Arnhem otrzymał Krzyż Walecznych. W Driel postawiono mu i jego żołnierzom pomnik.
(921)