50 chrześcijańskich rodzin z Syrii trafiło w 2015 roku do Polski. 10 z nich zamieszkało w Poznaniu. Po dwóch latach gazeta Polska The Times załamywała ręce: ,,Dramat Syryjczyków w Poznaniu”. Co się stało? W stolicy Wielkopolski zostały… 2 osoby.
Rodziny z Syrii do Poznania sprowadziła Fundacja Estera we współpracy z urzędem miasta. Polska miała być dla tych uchodźców nowym domem. Szybko jednak okazało się, że jest tylko przystankiem, a prawdziwym celem podróży Syryjczyków była zachodnia Europa. Statystyki Urzędu do Spraw Cudzoziemców od dawna wskazują, że Polska dla imigrantów to tylko państwo tranzytowe.
Polska traktuje uchodźców, którzy przekroczą granicę, zgodnie z procedurami prawa międzynarodowego. Tylko w 2016 roku 12 tysięcy osób wnioskowało w Polsce o azyl i nadanie statusu uchodźcy. Otrzymało go 390 osób. Reszta nie została bowiem w Polsce, tylko ruszyła na Zachód.
Poznańscy urzędnicy, społecznicy obiecywali pomoc i zapowiadali chęć sprowadzania kolejnych Syryjczyków z kraju ogarniętego wojną. W niektórych poznańskich parafiach organizowano zbiórki pieniędzy, by utrzymać tu zlęknione, szukające schronienia rodziny. Jednak już kilka miesięcy później Syryjczycy zaczęli masowo opuszczać nasz kraj. Wyjeżdżali na zachód, bo w Polsce nie znaleźli szczęścia…
– czytamy w artykule ,,Dramat Syryjczyków w Poznaniu” w ,,Polska The Times”. Uchodźcy mieli nie znaleźć w Polsce ani Eldorado, ani szczęścia…
Komisja Europejska od pewnego czasu grozi Polsce sankcjami za brak zgody na relokację i przyjmowanie uchodźców. Przykład Syryjczyków z Poznania potwierdza jednak fakt, że imigranci wcale nie są zainteresowani mieszkaniem nad Wisłą i Odrą. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że nawet jeśli trafiliby do Polski, to zaraz próbowaliby wrócić do Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii.
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.