Wszystko rozwijało się bardzo dobrze i notowano już pierwsze sukcesy. Nieoczekiwanie jednak polski program rakietowy został wycofany. Nie wiadomo czy ze względu na finanse, czy może jednak z powodu zazdrości ZSRR.
7 października 1970 roku – ten dzień był pamiętny w historii polskiego programu rakietowego. To właśnie wtedy ze Stacji Sondażu Rakietowego w Łebie wystrzelono dwie rakiety badawcze Meteor 2K. Triumf polskich rakiet był już blisko, lecz nagle wszystko runęło. Program, który rozwijał się od ponad 10 lat, przerwano.
Plany były wielkie i ambitne. Badania rakiet prowadzono w Mielcu, Warszawie i w Krakowie, ale bardzo ważnym miejscem była Rąbka koło Łebu. To tutaj znajdował się owiany tajemnicą ośrodek Luftwaffe, gdzie podczas II wojny światowej znajdował się poligon doświadczalny dla niemieckich rakiet Rheintochter (,,Córka Renu”) i batalistyczne Rheinbote (,,Posłaniec Renu”). Polacy w latach 60-tych zagospodarowali ten teren i przystosowali do swoich potrzeb.
W 1965 roku oddano do produkcji rakietę Meteor-1. Szybko zaczęto też prace nad Metorem-2, ale ta nie weszła do seryjnej produkcji. Udało się dopiero z udoskonaloną wersją 2K. Była to zaawansowana technologicznie konstrukcja – napędzana paliwem stałym, z silnikami startowymi odpadającymi na wysokości 440 metrów, o wysokości 4,30 metra, wynosząca sondę badawczą „RAMZES” ukrytą w głowicy i opadająca swobodnie na spadochronie.
Pierwszy start odbył się 10 lipca 1970 roku. To był test techniczny. Pierwszy lot rzeczywisty odbył się 7 października. Odbyły się dwa starty, a Meteor 2K dotarł na wysokość 90 metrów, czyli osiągnął umowną granicę kosmosu i atmofery, którą lokuje się około 85-100 km nad ziemią. To był najwyższy lot polskiej rakiety i wielki sukces zespołu mgr. inż. Jerzego Haraźnego.
Po tym sukcesie nieoczekiwanie program rakietowy zamknięto. Nic nie wyszło więc z planów budowy rakiety Meteor-4, która miała latać w kosmosie, na wysokości ponad 150 km nad ziemią.
Dlaczego polski program rakietowy został zamknięty? Po części z powodu udziału Polski w programie badań meteorologicznych w ramach Interkosmosu, po części z powodów finansowych, ale wielki wpływ miały mieć na to władze ZSRR. Po 1989 roku otwarcie mówiła o tym część polskich inżynierów, którzy twierdzili, że sukcesy ekipy Haraźnego nie były w smak Moskwie.
(408)