Tematem okładkowym najnowszego numeru ,,Historii Bez Cenzury” jest ,,sekret bogactwa polskich Żydów”. W artykule Jakuba Wozińskiego znajdujemy przyczyny, dlaczego ,,co drugi milioner w II RP był starozakonny”. Poniżej fragmenty.
Na początku XX wieku 35 proc. kupców w Rosji było Żydami, choć stanowili zaledwie 4,1 proc. całej populacji. W tym samym okresie 31 proc. najbogatszych rodzin w Niemczech było rodzinami żydowskimi, choć Żydzi stanowili mniej niż 1 proc. wszystkich obywateli Niemiec. Z danych władz skarbowych na Węgrzech wynika, że w 1887 r. 62,3 proc. najbogatszych podatników było Żydami, choć jednocześnie Żydem był co dwudziesty mieszkaniec tego kraju.
[…] Wyjątkiem od reguły nie była oczywiście Polska, w której w okresie międzywojennym miało żyć ponad 3 mln Żydów. W 1929 r. 45 proc. osób z najwyższymi dochodami (nie licząc rolnictwa) w Polsce stanowili właśnie Żydzi. W wielu miastach handel i rzemiosło było przez nich praktycznie zmonopolizowane. W samym tylko Krakowie w 1910 r. do ludności żydowskiej należało 38 proc. wszystkich nieruchomości.
[…] Aby zrozumieć, dlaczego polscy (europejscy i amerykańscy) Żydzi byli w XIX i XX wieku tak bardzo nadreprezentowani wśród najbogatszych obywateli zamieszkiwanych przez siebie krajów, trzeba się cofnąć praktycznie do zburzenia Jerozolimy w 70 r. po Chrystusie. Wypędzony przez Rzymian naród stał się wręcz stworzony do odgrywania roli finansistów i handlarzy. W zdominowanym pod koniec pierwszego tysiąclecia przez muzułmanów świecie śródziemnomorskim Żydzi mieli prawo zajmować się bankowością, gdyż islam piętnował zajmowanie się lichwą, uważaną za grzeszny proceder.
[…] Znaczenie Żydów w gospodarce Europy zwiększyło się ponownie w XVII wieku za sprawą toczonych na kontynencie wojen religijnych. Siły katolickie zjednoczone wokół Cesarstwa walczyły nieustannie z protestantami wspieranymi przez Francję, a toczone wojny wymagały sporych nakładów finansowych oraz odpowiedniej aprowizacji dla armii. Powracający z wygnania Żydzi zbijali na pożyczkach i kontraktach wojskowych prawdziwe fortuny. Dzięki temu w XVII wieku w całej Europie pojawiła się nowa klasa społeczna, tzw. Hofjuden, czyli dworskich Żydów, zarabiających na dostawach i kredytach dla prowadzących wieczne wojny władców.
[…] Ogromnym przełomem w dziedzinie statusu materialnego społeczności Żydów mieszkających w Polsce (ale i na całym świecie) była zawrotna kariera rodziny Rotschildów, a ściślej rzecz ujmując, zawrotna kariera Imperium Brytyjskiego oraz domu bankierskiego Rothschild.
[…] Kluczowym dla Wielkiej Brytanii, Rothschildów oraz wszystkich europejskich Żydów wydarzeniem okazały się wojny napoleońskie, w których w roli aprowizatorów i kredytodawców zwycięskich wojsk brytyjskich wystąpili Żydzi z Frankfurtu.
[…] Bezpośrednią przyczyną bogactwa polskich Żydów w XIX i XX wieku była więc pozycja Rothschildów oraz innych, zależnych od nich bankierskich rodów żydowskich, które osiedliły się w Londynie. Do najważniejszych z nich należały domy Kleinwortów, Hambro, Schröderów, czy też Samuelów. W tradycji żydowskiej małżeństwa zawierane z gojami były zakazane (a z czasem tylko niemile widziane), dlatego przedstawiciele najbardziej zamożnych rodów brytyjskich zawierali związki z małżeńskie z równie zamożnymi przedstawicielami rodów żydowskich z innych państw. W ten sposób zbudowana przez Rothschildów sieć powiązań oplotła cały kontynent, począwszy od Sankt Petersburga i Sztokholmu, a skończywszy na Neapolu i Madrycie.
więcej w najnowszym numerze Historii Bez Cenzury
(2358)