Jak właściwie się modlić? Czym jest, a czym powinna być modlitwa w życiu katolika? Jakie błędy popełniamy podczas modlitwy? Na czym opiera się katolicka nauka o modlitwie? Na te i wiele innych opowiada wybitny teolog, Sługa Boży ojciec Jacek Woroniecki (1878-1949) w książce „Pełnia modlitwy”.
„Ma się jednak rozumieć, że modlitwa nie jest samym tylko myśleniem i że oprócz rozumu bierze w niej udział i druga władza duchowa człowieka, mianowicie wola” – pisze o. Woroniecki. I podkreśla: „Wystarczy się zastanowić chwileczkę nad przebiegiem własnych procesów psychicznych, aby sobie uświadomić różnicę między myśleniem, które jest czynnością samego rozumu, a myśleniem, które jest modlitwą”.
Oto książka o modlitwie, która ma przenikać całe życie, przemieniać je i prowadzić do chrześcijańskiej doskonałości (tak, taki). Została napisana jeszcze przed Soborem Watykańskim II, ale do dziś jest aktualna i inspirująca. Od chwili pierwszego wydania cieszyła się dużym zainteresowaniem, dlatego była kilkakrotnie wznawiana. Stanowi bowiem piękny i pełny wykład o tym, jak się modlić. Jej autor – gorliwy zakonnik, teolog (posiadacz najwyższego dominikańskiego tytułu naukowego), pedagog, nauczyciel akademicki, rektor KUL-u, założyciel ss. Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, Sługa Boży – prezentując rozmaite aspekty modlitwy, skutecznie zachęca do natychmiastowej praktyki. Tej książki nie można tylko czytać. Jej słowa bowiem porywają serce, a myśli kierują ku temu, co naprawdę ważne.
Jak sądzą jedni, cała doskonałość chrześcijańska zawiera się w modlitwie, ale nie rozumieją, że modlitwa, która na życie nie wpływa, nie przemienia go i nie sprawia, że coraz bardziej przenika ono duchem przykazań Bożych, nie może mieć żadnej wartości; tak drudzy, przeciwnie, mają skłonność upatrywać istotę doskonałości w dobrym życiu chrześcijańskim, lekceważąc rolę modlitwy i nie zdając sobie sprawy z tego, że modlitwa jest właśnie źródłem i regulatorem życia moralnego.
I jedni, i drudzy mylą się w swej wyłączności: doskonałość chrześcijańska nie polega w swej istocie ani na modlitwie, ani na dobrym życiu, ale na miłości, której modlitwa i życie chrześcijańskie są podstawowymi przejawami.
Czytelnik znajdzie w tej książce nie tylko cenne informacje na temat modlitwy, będzie miał też przyjemność z czytania lektury, która wyszły spod pióra jednego z najwybitniejszych mistrzów języka polskiego. Wzorem posługiwania się językiem polskim były dla o. Woronieckiego dzieła Henryka Sienkiewicza.
Warto też bliżej przyjrzeć się postaci i poglądom autora książki „Pełnia modlitwy”, bo był niezwykle ciekawym i przenikliwym myślicielem opierającym się na realnej ocenie rzeczywistości. „Najważniejszą cnotą moralną wg Woronieckiego jest roztropność. Usprawnia nasz rozum do właściwego poznawania rzeczywistości i myślenia. Jeżeli ktoś nie jest roztropny, to znaczy że jest głupi, a to jest upokarzające dla każdego człowieka. Dlatego naszym priorytetowym zadaniem jest właściwe używanie i usprawnianie naszego rozumu. Nasz uczony szczegółowo opisywał w swoich dziełach, jak należy to robić. Ja w swojej książce dokonałem analizy jego praktycznych porad w tym zakresie, więc osoby tym zainteresowane wypada mi zachęcić do jej lektury. Zapewniam, że nie są to sprawy mało przydatne w życiu; wprost przeciwnie – każdy może z nich dla własnego dobra skorzystać i przekonać się, że warto doskonalić się w roztropności. Roztropność ma wiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, na którym zawsze warto się zdaniem Wronieckiego opierać. Ale to nie jest to samo; jest ona bowiem sprawnością doskonalącą ludzkie myślenie i działanie w sposób bardziej skuteczny i zorganizowany. Przydaje się szczególnie nie tylko prostym ludziom, ale także rodzicom, nauczycielom i wychowawcom, dowódcom wojskowym, rządzącym” – mówi w jednym z wywiadów o ojcu Woronieckim znawca postaci prof. Ryszard Polak.
O. Jacek Woroniecki, Pełnia modlitwy, Kraków 2018, Wyd. AA. Książkę można nabyć na stronie religijna.pl.
(425)
Tylko cwele i pedały sie modlą.