Brygada Świętokrzyska była jedynym polskim oddziałem partyzanckim w czasie II wojny światowej, który jako jednostka partyzancka oswobodziła więźniów obozu koncentracyjnego. Był to obóz kobiecy w Holiszowie, podobóz KL Flossenburg, w którym osadzono ponad 1000 więźniarek różnej narodowości.
W styczniu 1945 r., w obliczu sowieckiej ofensywy, dowództwo brygady w obawie przed jej zniszczeniem przez zbliżającą się Armię Czerwoną i NKWD podjęło próbę wycofania się na zachód i uratowania jednostki jako siły zdolnej do walki o wolną Polskę. Dzięki lokalnym, doraźnym i taktycznym, porozumieniom z jednostkami niemieckimi Brygada rozpoczęła marsz ku zachodowi, ku jednostkom alianckim. Podczas przemarszu Dowódca Brygady nie zgodził się na podporządkowanie i współpracę wojskową z Niemcami. Nie pozwolił też rozbroić jednostki. Ostatecznie jednostkę skierowano do Czech i pozostawiono samą sobie. Podczas przemarszu polski oddział nawiązał kontakty z czeskim podziemiem. Równocześnie wysłano emisariuszy do sztabu Naczelnego Wodza i wojsk alianckich.
Brygada Świętokrzyska była jedynym polskim oddziałem partyzanckim w czasie II wojny światowej, który jako jednostka partyzancka oswobodził więźniów obozu koncentracyjnego. Był to obóz kobiecy w Holiszowie, podobóz KL Flossenburg, w którym osadzono ponad 1000 więźniarek różnej narodowości. Atak polskiej jednostki na ten obiekt uratował od śmierci żydówki węgierskie, które niemiecka załoga obozu miała spalić żywcem.
(4652)
Dokładnie tak było jak w opisie. Polecam książki Szymona Nowaka, który opisał prawdziwą historię Brygady Świętokrzyskiej. Tylko przebiegłość i podstęp jej dowódcy uchroniła brygadę przed unicestwieniem.