Moi agenci będą posługiwali się potrójnym sloganem: dobra wiara, słuszność, zdrowy rozsądek. Wychodząc z pozycji siły będą atakowali władze, czyniąc je odpowiedzialnymi za wszelkie rzeczywiste zło istniejące w tym społeczeństwie, nie licząc zła wymyślonego. Jeżeli to społeczeństwo będzie dość autorytarne, zdobędzie się na represje, a to przysporzy mi męczenników i będę mógł odwoływać się do opinii międzynarodowej. Społeczeństwo liberalne ulegnie jeszcze szybciej, gdyż dowodząc, iż można je bezkarnie atakować przejdę do trzeciej fazy mojej akcji (na tym zresztą polega istota inteligentnie pojmowanego terroryzmu). Po drodze posłużę się też propagandą projekcyjną, to jest oskarżę przeciwnika o stosowanie metod, z których sam mam zamiar zrobić użytek. Sprawi to, iż będę mógł się powoływać na okoliczność obrony koniecznej.
(439)