[W diariuszu Szembeka] urzędnicy naszego własnego MSZ dzielą się bardzo wyraźnie na trzy grupy, które tu określę nazwami hipertrywialnymi i ulicznikowskimi. Dzielą się mianowicie na żydów, hrabiów i legionistów.
Z tych trzech grup żydzi, z wyjątkiem kilku gojkopfów, mówią najinteligentniej, prorokują najodważniej, i te proroctwa nigdy się nie sprawdzają. Hrabiowie są najustępliwsi, najmniej okazują charakteru, są najtchórzliwsi i powiedzmy sobie na ucho, pod względem państwowym najbardziej odpowiedzialni. Wreszcie legioniści są prestiżowcami, jak sam Nabuchodonozor, i prowadzą politykę jak gdyby Polska nie miała 30 dywizji pozbawionych nowoczesnego sprzętu i sztabu generalnego, ale była mocarstwem posiadającym 3.000 dywizji i była najsilniejszą potęgą na naszej planecie wraz z księżycem. W tym ujęciu najbardziej typowym żydem będzie Mühlstein, najbardziej typowym hrabią – Lipski (który hrabią nie jest), najbardziej typowym legionistą – sam Beck.
,,Rozmowy Szembeka”, ,,Wiadomości”, [1952 r.]
(980)
Zmieniło się wszystko: zostali żydzi!