Wojciech Cejrowski nie stroni od ostrych komentarzy politycznych. W niedawnym wywiadzie w Radiu Wnet nie miał litości dla Beaty Szydło, krytykując europejską politykę obecnego rządu.
Pani Szydło tak głupio mówi, że się zastanawiam, czy nie jest na proszkach. Mówiła, że priorytetem jest jedność europejska, a chwilę później że Europa to same problemy migracyjne, chaos, zadłużenie.
– stwierdził Cejrowski w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim. Odniósł się w ten sposób do słów Beaty Szydło, która w jednym wystąpieniu stwierdziła, że Polska i Europa potrzebują się nawzajem, a po chwili dodała, że Unia Europejska od jakiegoś czasu utknęła na mieliźnie i rozmienia się na drobne.
Szydło mówi głupstwa takie, że Polska potrzebuje Europy tak, jak Europa Polski. To nieprawda. Nie potrzebowała nas po II wojnie światowej. Potrzebuje nas jako źródła młodych do roboty i rynku zbytu plastikowych okien. Potrzebuje nas jak kleszcz potrzebuje tyłka
– obrazowo przedstawił swoją opinię Cejrowski.
Cejrowski dodał, że w Polsce właściwie nie ma osób, które tropem Wielkiej Brytanii, chciałby, żeby i nasz kraj opuścił Unię Europejską.
Czy ktokolwiek w Polsce myśli poważnie o wyjściu z unii? Czy taka koncepcja jest brana pod uwagę?
– powiedział Cejrowski, ale nie ma wątpliwości, że odpowiedź na te pytania brzmi „nie”.
(3827)
Tak i ja to widze. Premier Szydlo dużo musi nauczyć się od Premiera Orbana. Nie dorasta mu do pięt. Przeczy sama sobie i nie nazywa rzeczy po imieniu. Brzmi miękko i niepewnie. Żaden inny znaczący polski polityk Orbanowi do piet nie dorasta. Niestety, pan Cejrowski ma również racje mowiac, ze większość, duza większość, Polakow nie dopuszcza do siebie myśli wyjścia Polski z Unii. A powinni, bo tylko to nas może uratować. Nie rozumieją oni ze to nie ta Unia która sobie wymarzyli i jaka ja naiwnie widzieli gdy Polska do Unii wchodzila. Nie potrafią zauważyć nasi rodacy, choc staje się to coraz bardziej widoczne, ze Unia niesie zaglade jej państwom członkowskim, w tym również Polsce. Coraz bardziej oddalają się od wolności i demokracji ku totalitaryzmowi.