Krzysztof Bosak poinformował, że w Białymstoku doszło do ataku na dwóch polskich chłopców. Ataku miała dokonać czterech Czeczenów. – W sumie 12 ciosów i kopnięć – napisał na Twitterze.
4 małych Czeczenów zaatakowało spokojnie stojących Kubę i Mateusza. W sumie 12 ciosów i kopnięć. Ci nie oddawali. W ich obronie stanęła 10-letnia Wiktoria. Jeden z Czeczenów zaczął ją gonić. Drugi go próbował przytrzymać. Wiktoria widziała że wyjął nóż
– napisał na Twitterze.
Co stało się w Białymstoku? 4 małych Czeczenów zaatakowało spokojnie stojących Kubę i Mateusza. W sumie 12 ciosów i kopnięć. Ci nie oddawali. W ich obronie stanęła 10-letnia Wiktoria. Jeden z Czeczenów zaczął ją gonić. Drugi go próbował przytrzymać. Wiktoria widziała że wyjął nóż
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) 5 września 2018
Wątpliwości wzbudził fakt, czy rzeczywiście czeczeński chłopiec wyciągnął nóż:
Nagranie monitoringu nie pozwala rozstrzygnąć, czy mały Czeczen wyjął nóż. Ale dziewczynka, która wcześniej broniła chłopców w trakcie pobicia i rozmawiała z agresorami nagle zaczęła uciekać jak poparzona do budynków. A drugi Czeczen próbował powstrzymać tego najagresywniejszego
– napisał, uzupełniając relację:
Atakujący uciekli przed przyjazdem policji. Podlaska Policja ma nagrania z dwóch kamer pokazujące całość zdarzenia. Obecnie zbiera zeznania świadków. Dzień później w tym samym miejscu (w Biedronce) doszło do kradzieży przez Czeczenkę, później gróźb gwałtami na Polkach od jej męża
– czytamy na Twitterze.
Głos zabrał Urząd ds. Cudzoziemców, zdaniem którego sytuacja wyglądała następująco:
panie Krzysztofie, razem z policją sprawdziliśmy Pana informacje i są one nieprawdziwe. Dzieci mieszkające w ośrodku nie zaatakowały nikogo nożem. Potwierdza to miejski monitoring. Doszło do sprzeczki słownej między 9, 10, 11 i 12-latkami z ośrodka i ich rówieśnikami ze szkoły
Bosak odpowiadał:
Wierzę świadkom zdarzenia, a nie Wam. W przypadku sprzeczek słownych nie interweniuje policja. A dziś doszło do kolejnego incydentu na tym samym osiedlu: Tym razem dorosły Czeczen krzyczał do Polek, że je zgwałci. Zatrzymała go policja. Sprawdźcie sobie i to
Tymczasem zdaniem Urzędu świadkowie się mylili: to nie był nóż, tylko harmonijka ustna. Lewicowo-liberalne wyśmiewają byłego posła, tylko sprawa wciąż nie jest jednoznaczna. Podlaska Policja przekazała portalowi BialystokOnline.pl następującą informację:
Otrzymaliśmy zgłoszenie o pobiciu jednego chłopca od jego matki, która o zajściu dowiedziała się z relacji syna. Przesłuchaliśmy także matkę dziewczynki, która widziała całe zajście i zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu, które będziemy dokładnie analizować. Jednak przesłuchiwaniem poszkodowanych i potencjalnych sprawców będzie zajmował się Sąd Rodzinny, który zajmie się też ustaleniem dokładnego przebiegu zdarzeń
Bosak podsumował swoje doniesienie:
Żeby nie było, że tylko źle piszę o Czeczenach: to charakterni i solidarni ludzie. Trzymają się razem. Trenują sporty walki. Pisałem o tym już w marcu 2017 po Forum MMA, gdzie w turnieju wygrali w wielu kategoriach wagowych. Ci chłopcy stąd podobnie – po ruchach widać, że trenują
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) 5 września 2018
(1421)