Jeszcze nie opadł do końca kurz po wojennej zawierusze, a już 1 lipca 1945 roku miał wybuchnąć nowy konflikt. Wymierzony w ZSRS, mający na celu zakończenie sowieckiej okupacji terenów Polski.
Pomysłodawcą operacji „Unthinkable” był Winston Churchill. Premier Wielkiej Brytanii nie zamierzał jednak zrobić tego z troski o Polskę, ale o interes swojego kraju. Obawiał się bowiem, że Sowieci kontrolują sporą część Europy.
Rosjanie mogą opanować tereny aż po Morze Północne i Atlantyk jedną krótką ofensywą, jeśli tylko zechcą
– wyrażał swoje obawy Churchill w liście do prezydenta USA Harry’ego Trumana.
Churchill chciał, by z odsieczą Polsce ruszyły przede wszystkim jednostki Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie dowodzone przez gen. Władysława Andersa, Już pod koniec wojny liczyły one prawie 200 tysięcy żołnierzy i dysponowały potężną siłą uderzeniową. Żołnierze byli bardzo zdeterminowani, by ruszyć z odsieczą do kraju. Niezależnie od tego, kto byłby okupantem.
Gdyby mój korpus znalazł się między armią niemiecką i armią radziecką, to miałbym kłopot, bo nie wiedziałbym, z którym wrogiem walczyć
– mawiał wówczas generał Anders.
Ostatecznie okazało się, że III Rzesza przegrała wojnę, a Polska trafiła pod „sowiecki but”. W tej sytuacji po drugiej stronie barykady – naprzeciwko armii Andersa – miało stanąć Ludowe Wojsko Polskie, które zaczęto formować w maju 1943 roku pod dowództwem Zygmunta Berlinga, byłego oficera Legionów Polskich, agenta NKWD, skazanego zaocznym wyrokiem sądu polowego za zdradę na karę śmierci. Później ważnymi postaciami stawali się oddelegowani z Armii Czerwonej „na stanowisko Polaka” różnej klasy i reputacji żołnierza. Wśród nich znalazł się gen. Karol Świerczewski, który nadużywał alkoholu, a w pijackich zwidach nie bardzo radził sobie z dowodzeniem.
LWP miało też inne problemy. Może nawet poważniejsze. Powszechne były dezercje cały oddziałów, a trudno było o znalezienie następców. Powszechną mobilizację z sierpnia 1944 roku masowo zbojkotowano.
Finalnie do żadnego starcia armii Andersa z LWP nie doszło. Operacji „Unthinkable” nie zrealizowano.
Jednak faktycznie szefowie sztabu uznali ofensywę przeciw ZSRR, która miała na celu wyzwolenie Polski, za nierealną (głównie ze względu na przewagę liczebną sił radzieckich w Europie). 22 maja 1945, dowództwo brytyjskie stwierdziło, że operacja jest „wysoce ryzykowna”. W odpowiedzi Winston Churchill 10 czerwca 1945 przesłał depeszę z poleceniem, aby przygotować plan na wypadek agresji Rosji na Wyspy Brytyjskie.
Miś Wojtek zamiast wyzwalać Polskę spod sowieckiej okupacji osiadł w Wielkiej Brytanii…
(12122)