Po raz kolejny na Białorusi nie uszanowano polskich symboli narodowych. Władze nakazały usunięcie ich z polskiej szkoły w Wołkowysku. Czy to element walki o likwidację polskich szkół?
To jest bardzo nieprzychylny gest w stosunku do Polski. Kilka lat temu symbole narodowe zdjęto w polskiej szkole w Grodnie
– powiedziała „Rzeczpospolitej” Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi.
Teraz podobny incydent wydarzył się w Wołkowyskach. Czy ma to związek z przygotowywanym przez Związek Polaków na Białorusi wnioskiem do prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Polacy za naszą wschodnią granicą chcą zaprotestować przeciwko „przymusowej rusyfikacji” dwóch wspomnianych polskich szkół. Według ZPB nastąpi to, jeśli władze Białorusi przyjmą nowelizację Kodeksu Edukacji Republiki Białorusi, która zakłada m.in. przymus wykładania w języku rosyjskim lub białoruskim takich przedmiotów, jak: „Historia Białorusi”, „Historia Powszechna”, „Geografia”, „Wiedza o społeczeństwie”, „Człowiek i świat”.
Według Związku Polaków na Białorusi polityczne ocieplenie na linii Warszawa – Mińsk nie przekłada się na życie codzienne polskiej mniejszości, a utrudnienie nauczania w języku narodowym występują regularnie od lat.
(1654)