„Prawy Sektor nie ma zamiaru przepraszać za zbrodnie ukraińskich nacjonalistów na Polakach. Mało tego! Artem Luchak, przedstawiciel partii, który przyjechał do Polski prowadzić kampanię wyborczą, oświadczył, że najpierw ktoś musi banderowcom udowodnić, że brali udział w rzezi wołyńskiej” – pisze dziennik „Fakt”.
– Dopiero jak to zostanie udowodnione, wtedy można przepraszać – powiedział buńczucznie Ukrainiec. – Niech ktoś to najpierw udowodni – zapowiedział na konferencji prasowej, podczas której przywitał się ze zgromadzonymi słowami „Slava Ukrainie” – czytamy w „Fakcie”.
Kulisy tajemniczej śmierci Stepana Bandery. Nie pomogły mu kontakty z wywiadem brytyjskim i niemieckim. Ale śmierć w zamachu uczyniła z niego męczennika i bohatera w oczach Ukraińców… CZYTAJ WIĘCEJ
(24)