Słuchacze Radia Erewań pytają: Czy będzie wojna? Radio Erewań odpowiada: Wojny nie będzie. Będzie taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie.
Jak informuje serwis Kresy24.pl, pierwsze rosyjskie ciężarówki „humanitaranego konwoju” mają dotrzeć do położonego niedaleko przejścia granicznego Szebiekino-Pletniowka około południa. A tu czeka dobroczyńców z Rosji niespodzianka.
Na spotkanie rosyjskiego konwoju wybierają się mieszkańcy Charkowa. Zamierzają zablokować jego wjazd na teren Ukrainy.
Ukraina oświadczyła we wtorek, że pomoc humanitarna z Rosji zostanie przeładowana na granicy przez Czerwony Krzyż na inne pojazdy. Nie zgodziła się na to, jak doniosła agencja RIA Nowosti, strona rosyjska. Zastanawiające, dlaczego Rosjanie nie chcą kontroli…
Według zapewnień Rosjan, konwój ma dostarczyć mieszkańcom południowo-wschodniej Ukrainy, gdzie trwają walki między prorosyjskimi separatystami i wojskami ukraińskimi, 2 tysiące ton pomocy humanitarnej.
Wsparcie, które oficjalnie wysyła Moskwa i obwód moskiewski, jest przewożone w 280 samochodach ciężarowych. Jak twierdzą Rosjanie, jest na nich 400 ton kasz, 100 ton cukru, 62 tony odżywek dla dzieci, 54 tony lekarstw i materiałów medycznych, 12 tys. śpiworów i 62 generatory prądotwórcze.
(90)