16 października 1942 r. Niemcy dokonali pierwszej publicznej egzekucji na terenie Warszawy. Tego dnia w pięciu miejscach na peryferiach miasta powieszono 50 więźniów Pawiaka. Egzekucja była odwetem za akcję dywersyjną przeprowadzoną przez polskie podziemie zbrojne.
W nocy z 7 na 8 października 1942 roku żołnierze Armii Krajowej przeprowadzili zakrojoną na szeroką skalę akcję dywersyjną, mającą na celu sparaliżowanie warszawskiego węzła kolejowego (Akcja „Wieniec”). Siedem patroli bojowych wysadziło wówczas tory kolejowe w różnych punktach wokół miasta, blokując na wiele godzin ruch pociągów towarowych i wojskowych kierowanych do Warszawy i na front wschodni. Była to pierwsza tak duża operacja bojowa AK na terenie okupowanej Polski, wymierzona w niemiecki system transportowy.
Obawiając się, że okupant może zemścić się na ludności cywilnej, Armia Krajowa nie przyznała się do zorganizowania dywersji. Podjęto także działania maskujące, które miały przekonać Niemców, że atak na warszawski węzeł kolejowy był dziełem sowieckiej grupy dywersyjnej (przerzuconej do Polski drogą lotniczą). Powyższe starania zakończyły się jednak niepowodzeniem, gdyż władze okupacyjne postanowiły wykorzystać akty dywersji jako pretekst do wzmożenia terroru wobec ludności Warszawy. 15 października 1942 na Wydmach Łuże potajemnie rozstrzelano 39 więźniów Pawiaka. Nie był to jednak koniec represji. Celem wywarcia odpowiedniego efektu psychologicznego Niemcy postanowili bowiem przeprowadzić pierwszą w historii okupowanej Warszawy egzekucję publiczną.
Wieczorem 15 października – a więc tego samego dnia, gdy odszedł transport na Wydmy Łuże – na Pawiaku rozpoczęły się przygotowania do kolejnej egzekucji. Od godziny 19:00 wybrani więźniowie byli gromadzeni w celi nr 184 na oddziale V. Między godziną 22:00 a 24:00 wachmani z załogi Pawiaka zaczęli wywoływać po nazwisku przebywających w celi więźniów. Wskazanym osobom rozkazano wyjść na korytarz bez rzeczy osobistych, a także bez wierzchnich okryć. Doświadczeni więźniowie Pawiaka szybko zorientowali się, że formowany jest transport na kolejną egzekucję.
50 wybranych w ten sposób skazańców zostało powieszonych o świcie następnego dnia. Z zeznań złożonych przez świadków egzekucji wynika, że pod przygotowane zawczasu szubienice (zrobione ze słupów telegraficznych) przywożono więźniów samochodami ciężarowymi. Stojącym na skrzyni transportowej skazańcom zakładano stryczki na szyje, po czym samochody odjeżdżały. W każdym z miejsc egzekucji znajdowały się po dwie szubienice. Szubienice zostały rozstawione w pięciu punktach na dalekich peryferiach Warszawy oraz w strefie podmiejskiej – wszędzie jednak w pobliżu torów kolejowych.
16 października na murach Warszawy rozplakatowano także obwieszczenie podpisane przez dr Ludwiga Hahna – komendanta SD i policji bezpieczeństwa na dystrykt warszawski – w którym informowano, że w odwecie za wysadzenie torów kolejowych w pobliżu miasta zostało powieszonych „50 komunistów”.
Publiczna egzekucja wywarła wielkie wrażenie na mieszkańcach Warszawy. Pod szubienicami gromadziły się tłumy ludzi, spośród których wielu usiłowało sprawdzić, czy wśród ofiar nie znajdują się ich krewni bądź znajomi[5]. Pod wieczór ciała skazańców zostały zabrane z szubienic. Nocą Niemcy potajemnie pogrzebali 20 straconych na boisku „Skry”, a zwłoki pozostałych – na pobliskim cmentarzu żydowskim przy ul. Okopowej.
Niemcy podejrzewali, że atak na warszawski węzeł kolejowy był dziełem komunistycznego podziemia stąd w gronie straconych znaleźli się liczni komuniści oraz działacze innych ugrupowań lewicowych. 16 października powieszono także wielu przedstawicieli warszawskiej inteligencji oraz żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego.
(18255)
Bardzo dobrze pamiętamy i zanmy swoją historię. Niemcy za swoje zbrodnie podobnie jak rosjanie (byslismy pod ich okupacją do 89 roku) nie zaplacili. Nie otrzymaliśmy jakichkolwiek reparacji. Naród niemiecki dopuścił sie ogromnej zbrodni o której nie zapomnimy i będziemy im przypominać. Przy okazji warto wspomnieć o zachodnio europejskim bogactwie które było kolonialnym przestępstwem na wielką skalę. niewolnictwo, wyzysj, zbrodnie, grabierze. Afrykańczycy, Chińczycy, Indyjczycy i inne ludy które nie zostały wycięte w pień także wam tego niezpomną.
To straszne i okropne czego się oni dopuszczali
historia pokazala, ze AK sie mylila i popelnila jeden wielki blad, mieli rostrzeliwac niemieckich cywili tak samo jak to robili niemcy, za jednego cywila polskiego 5 niemieckich, a wsie z nowo przybylymi szkopami powinny isc z dymem. Czy ktos dzisiaj opluwa ISIS, Israel, mordy belgijskie itd, nikt. Opluwani sa tylko ci, ktorzy byli prawi.