Konkurs na unijne finansowanie inwestycji w dolnośląskich przedsiębiorstwach trwał… 57 sekund. Decydowało szczęście i szybkość łącza internetowego, a jakość i innowacyjność projektów nie miała żadnego znaczenia.
Internetowy system składania wniosków miał się zamknąć w chwili, kiedy suma wnioskowanych pieniędzy przekroczy 2,5-krotność dostępnych środków, co trwało 57 sekund.
Setki przedsiębiorstw odeszły z kwitkiem. Enwar, świdnicki producent konstrukcji stalowych, chcąc za unijne pieniądze kupić laser, przez trzy miesiące na przygotowywanie wniosku wydał 20 tysięcy zł. Teraz wniosek wylądował w koszu.
[quote]– Sam wniosek to jest kilkadziesiąt stron dokumentacji, którą trzeba przygotować łącznie z opiniami z instytucji naukowych – mówi TVP Wrocław Artur Skrzyszewski z zarządu spółki Enwar. – Moim zdaniem jest to skandal – dodaje.[/quote]
Wreszcie proste i jednoznaczne kryterium. Czas. Ale skoro można wymagać od firm złożenia wniosku w ciągu 57 sekund to można żądać od administracji podobnego czasu na załatwianie tzw. spraw urzędowych. Powinno być od ręki
– ironicznie komentuje Centrum im. Adama Smitha.
Tomasz Cukiernik, artykuł ukazał się w tygodniku „Najwyższy Czas!”
(18)