Pięć lat temu w Warszawie zmarł Michał Issajewicz „Miś”, żołnierz ZWZ-AK, członek Zgrupowania Agat i Batalionu „Parasol”, uczestnik zamachu na dowódcę SS i policji Dystryktu Warszawa gen. Franza Kutscherę; więzień KL Stutthof.
W czasie zamachu Issajewicz był kierowcą. Zajechał drogę samochodowi z Kutscherą, zmuszając go do zatrzymania i umożliwiając ostrzelanie go przez kolegów. Sam oddał także strzał w kierunku dowódcy SS, został niegroźnie postrzelony w głowę.
Za udział w akcji rozkazem nr 267/BP Komendanta Głównego Armii Krajowej z dnia 25 marca 1944 został odznaczony Krzyżem Walecznych. Później otrzymał także Order Virtuti Militari.
W 1940 r. zaprzysiężony jako żołnierz Związku Walki Zbrojnej, został w czerwcu tr. aresztowany przez NKWD i był przez rok więziony w Baranowiczach. Uwolniony w końcu czerwca 1941 r., po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, był następnie deportowany przez Niemców na roboty przymusowe do Królewca.
W 1943 r. znalazł się w Warszawie, gdzie nawiązał kontakty z podziemiem. W styczniu 1944 został członkiem zgrupowania „Agat”, który wkrótce zmienił nazwę na „Pegaz”, a następnie batalionu „Parasol”. Uczestniczył w udanym zamachu na Franza Kutscherę – dowódcę SS i policji na dystrykt warszawski Generalnego Gubernatorstwa, dokonanym 1 lutego 1944 w w Alejach Ujazdowskich w Warszawie.
Aresztowany w kilka tygodni później przez Niemców i osadzony w więzieniu na Pawiaku, nie został jednak rozpoznany jako uczestnik zamachu na Kutscherę. 24 maja 1944 r. wywieziono go do KL Stutthof wraz z pierwszym transportem 859 więźniów z Warszawy (otrzymał nr obozowy 36127). W obozie koncentracyjnym kontynuował działalność konspiracyjną, brał udział w przygotowaniach do powstania, prowadzonych przez akowców i jeńców sowieckich i ostatecznie zaniechanych (większość więźniów zginęłaby w czasie walk).
(382)