29 sierpnia padły słowa, będące symbolicznym krzykiem bezsilności: „Czekamy ciebie, czerwona zarazo” kilkanaście dni później autor zmarł – dokładnie w dzień, gdy Sowieci upozorowali ofensywę, by wydłużyć agonię Warszawy
W połowie sierpnia 1944 r. autor napisanej w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego piosenki Pałacyk Michla – Józef Szczepański „Ziutek”, dowódca drużyny w batalionie „Parasol”, uczestnik lipcowego zamachu na generała SS Koppego, dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, napisał piosenkę szturmową „Parasola” Chłopcy silni jak stal.
W ostatnich dniach sierpnia napisał wiersz będący krzykiem i świadectwem: Czekamy ciebie, czerwona zarazo.
10 września ciężko ranny „Ziutek” zmarł w powstańczym szpitalu.
Tymczasem Sowieci czekali na drugim brzegu Wisły z bronią u nogi. – Gdy powstanie już wybuchło, bolszewicy robili wszystko, aby trwało jak najdłużej. Około 10 września dowództwo AK doszło do wniosku, że żaden cel powstania nie został osiągnięty i nie może zostać osiągnięty. A cele były dwa: wyzwolić stolicę i doprowadzić do spotkania z władzami sowieckimi w wyzwolonym mieście. Widząc, że to się nie uda, dowództwo zaczęło pertraktacje kapitulacyjne. Gen. Günter Rohr w nocy z 10 na 11 września przysłał treść kapitulacji. I właśnie tej nocy odezwała się nagle artyleria sowiecka i pojawiły się sowieckie samoloty. Żeby zapobiec kapitulacji powstania, przedłużyć polską gehennę. „Bór”, widząc co się dzieje, rzeczywiście zerwał rozmowy kapitulacyjne. Sowiecką demonstrację [Bór-Komorowski] wziął za poważne działania. Uznał, że pojawiła się nadzieja, że uda się osiągnąć chociaż drugi cel powstania, czyli nawiązać kontakt z wkraczającymi Sowietami. Zamiast tego zaczęła się dalsza walka z Niemcami, która była najbardziej krwawa i spowodowała największe zniszczenia. Moskwa celowo przedłużała agonię Warszawy
– mówił historyk Zbigniew S. Siemaszko w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Czekamy ciebie, czerwona zarazo – Józef Szczepański „Ziutek”, 1944 r.
Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam, kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu zbydlęciałego
pod twych rządów knutem, czekamy ciebie,
byś nas zgniotła butem swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie – nie, żeby cię spłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział, nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce, pomocy prosząc,
podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział, dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia.
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas,
dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej,
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska,
czerwona u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i ścierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas czasem dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie
potem powiedzieć sobie,
że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie – nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych – mamy ich tysiące
i dzieci są tu, i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.
Czekamy ciebie – ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz i my wiemy o tym,
chcesz, byśmy wszyscy tu legli pokotem.
Naszej zagłady pod Warszawą czekasz.
Nic nam nie zrobisz – masz prawo wybierać.
Możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić…
Śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.
ALE WIEDZ O TYM, ŻE Z NASZEJ MOGIŁY NOWA SIĘ POLSKA, ZWYCIĘSKA ODRODZI, PO KTÓREJ TY NIE BĘDZIESZ CHODZIŁ, CZERWONY WŁADCO ROZBESTWIONEJ SIŁY.
(384)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.