W Kolonii – mieście, gdzie doszło do pamiętnych wydarzeń podczas tegorocznego Sylwestra, przed Katedrą zamiast ołtarza stanęła łódź. Tak kościół katolicki chciał przypomnieć o dramacie uchodźców w dzień Bożego Ciała.
Łódź miała pokazać solidarność z uchodźcami, którzy często trafiają do Europy łodziami.
– Kto zezwala na to, aby ludzie tonęli w falach Morza Śródziemnego, ten zezwala na utonięcie Boga, każdego dnia, po tysiąckroć –
mówił arcybiskup Kolonii Rainer Maria Woelki.
Ołtarz chrześcijański jest symbolem samego Chrystusa
– dodał.
Łódź użyta podczas nabożeństwa to autentyczny środek transportu uchodźców. Na niej próbowali dotrzeć na Maltę – na jej pokładzie znajdowało się blisko 100 osób.
Woelki przypomniał historię łodzi i dodał:
trzeba w niej widzieć postać Chrystusa, stojącego wśród tych ludzi, młodych i starych, kobiet i dzieci, usiłujących przeprawić się przez morze.
Jak informuje Deutsche Welle, Woelki przypomniał o ubiegłorocznej akcji kolońskiego arcybiskupstwa 23 tysięcy uderzeń w kościelne dzwony w 230 kościołach dla uczczenia pamięci 23 tysięcy uchodźców, którzy od roku 2000 utonęli w Morzu Śródziemnym.
Od tego czasu dołączyły do nich setki nowych ofiar śmiertelnych. Ludzi ci utonęli, zamarzli, albo zostali zamordowani. Ich nadzieje, ból, cierpienia, marzenia, a także ból po ich utracie wśród ich nabliższych, podobnie jak pełną historię ich życia zna tylko Bóg
– mówił.
źródło: Deutsche Welle
(681)
