Z okazji Dnia Nauczyciela. Wyborna anegdota z Wieniawą-Długoszowskim w roli głównej. „Można lekceważyć nieprzyjaciela, ale nie można lekceważyć profesora”
Jesienią 1924 roku pułkownik Wieniawa-Długoszowski wraz z innymi oficerami, weteranami wojny polsko-bolszewickiej, odbywał kurs doszkalający w Wyższej Szkole Wojennej. Polskich doświadczonych zagończyków nauczali tam generałowie francuscy. Przy takim „układzie sił” wcześniej czy później musiało dojść do spięcia.
Któregoś dnia Wieniawa starł się z francuskim profesorem na temat, która z doktryn wojennych lepiej się sprawdza: francuska – defensywna, czy polska – manewrowa. Naturalnie każdy z rozgorączkowanych dyskutantów obstawał przy swojej, narodowej koncepcji. Następnego dnia słuchacze mieli napisać prace na temat owego sporu. Długoszowski w swojej rozprawie najskrupulatniej poparł i najbardziej przekonująco uzasadniał słuszność tezy… swego profesora i oponenta.
– Jak to – zapytał Francuz omawiając prace – wczoraj w dyskusji domagał się pan szerszego manewru lekceważąc nieprzyjaciela, a dziś zadanie pana jest zrobione dokładnie według francuskiego regulaminu?
– Naturalnie – odrzekł Wieniawa – kawalerzysta może lekceważyć nieprzyjaciela, ale nie może lekceważyć profesora, bo to znacznie bardziej niebezpieczne.
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.