Kapelan Rodzin Katyńskich
Spośród wielu form aktywności duszpasterskiej i podejmowanych zadań kapłańskich ks. Peszkowski za najistotniejsze uważał zaangażowanie w środowisku Rodzin Katyńskich. Miał bowiem świadomość, że syndrom katyński w sposób niezwykle bolesny wpływa, a nawet determinuje rodziny polskich jeńców, oficerów rozstrzelanych w sowieckiej Rosji.
Zakłamanie otaczające zbrodnię katyńską, poczucie bezkarności sprawców okrutnego mordu, skazanie na niebyt w oficjalnej świadomości społecznej Polaków żyjących w Ojczyźnie, brak opieki psychologicznej i materialnej nad żonami i dziećmi oficerów pomordowanych w ZSRR czynił jego posługę niezwykle ważną, konieczną i pożyteczną. Jako kapłan niósł rodzinom katyńskim pocieszenie, wsparcie duchowe, poprzez liczne kontakty i szerokie znajomości ułatwiał egzystencję materialną, dawał nadzieję, umacniał wiarę, uczył, że tylko miłość i przebaczenie są postawami mającymi moc przezwyciężenia nawet największego zła.
Był także strażnikiem pamięci i prawdy. Jako jeniec Kozielska świadczył o okrucieństwie sowieckiego totalitaryzmu. Prawda o Golgocie Wschodu, czyli martyrologii Polaków w ZSRR stale bowiem była zwalczana przez komunistów.
W 1949 r. gen. Władysław Anders apelował w londyńskim „Daily Telegraph” o powołanie międzynarodowej komisji, mającej wyjaśnić sekret zbrodni katyńskiej. Niektórzy parlamentarzyści brytyjscy, przyjmujący za prawdziwą sowiecką wersję wydarzeń, czyli winę Niemców, byli temu przeciwni; postulaty innych dotyczące wyjaśnienia mordu na polskich jeńcach były odrzucane, co uzasadniano brakiem kompetencji władz brytyjskich w tej sprawie. Ugodowego wobec ZSRR stanowiska Anglii nie podzielały Stany Zjednoczone. Dziennikarz Juliusz Epstein opublikował w 1949 r. w „New York Herald Tribune” artykuł, w którym napisał o sprzysiężeniu milczenia wobec zbrodni katyńskiej oraz nawoływał do wszczęcia energicznego dochodzenia mającego ustalić sprawców mordu na polskich oficerach.
We wrześniu 1951 r. Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła rezolucję o powołaniu specjalnej komisji dla przeprowadzenia badań dotyczących zbrodni katyńskiej; w październiku komisja rozpoczęła prace. W lutym 1952 r. podobny postulat został odrzucony przez brytyjski parlament, a brytyjski premier w okresie II wojny światowej, Winston Churchill (1874–1965) odmówił składania zeznań w sprawie Katynia przed komisją amerykańskiego Kongresu. Przeciw jej pracom protestował rząd ZSRR i PRL. W grudniu 1952 r. komisja Kongresu USA ogłosiła raport na temat zbrodni katyńskiej.
W marcu 1959 r. szef KGB, Aleksander Szelepin, wystąpił do I sekretarza KC KPZR, a jednocześnie premiera ZSRR, Nikity Chruszczowa (1894–1971) z wnioskiem o zniszczenie części akt katyńskich. W 1971 r. w związku z wydawaniem w Londynie książek zawierających prawdę o Katyniu oraz emisją filmu dokumentalnego na temat zbrodni katyńskiej protestowała ambasada sowiecka.
Kolejny jej protest dotyczył w 1972 r. projektu budowy w Londynie pomnika ofiar Katynia. Rząd brytyjski zakazał udziału czynników oficjalnych w odsłonięciu monumentu, na którym widniała data: 1940. Niektórzy przedstawiciele administracji nie usłuchali jednak polecenia premiera i wzięli w 1976 r. udział w uroczystości odsłonięcia obelisku. W 1981 r. na wojskowym Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie postawiono pomnik pamięci ofiar Katynia, który już pierwszej nocy po odsłonięciu – z 31 lipca na 1 sierpnia – został skradziony i wywieziony przez SB.
Po wyborze w 1985 r. w ZSRR Michaiła Gorbaczowa na sekretarza generalnego KC KPZR i rozpoczętej przez niego reformie systemu politycznego, gospodarczego oraz głoszenia haseł o jawności życia społecznego, w maju 1988 r. władze sowieckie postanowiły urządzić miejsce pochowania polskich oficerów w Katyniu i rozszerzyć dostęp doń obywatelom PRL i innych krajów, natomiast we wrześniu zdecydowały o ogłoszeniu wraz z władzami polskimi konkursu na projekt pomnika katyńskiego.
Dopiero jednak 13 kwietnia, w Wielki Piątek, 1990 r. ukazał się komunikat radzieckiej agencji TASS, informujący, że za zbrodnię katyńską odpowiedzialny jest NKWD ZSRR i nazywający tragedię katyńską jedną z najcięższych zbrodni stalinizmu. Prezydent Polski, gen. Wojciech Jaruzelski, otrzymał wtedy na Kremlu od Gorbaczowa niektóre dokumenty NKWD z lat 1939–1940, dotyczące polskich jeńców. W listopadzie 1990 r., wobec rozpoczęcia przez radziecką prokuraturę wojskową śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, M. Gorbaczow zlecił Akademii Nauk ZSRR znalezienie materiałów obciążających stronę polską. W lipcu i sierpniu 1991 r. przeprowadzono częściowe ekshumacje polskich jeńców, więzionych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie, a pomordowanych w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
W październiku 1992 r. specjalny wysłannik prezydenta Rosji, Borysa Jelcyna, przekazał w warszawskim Belwederze prezydentowi RP Lechowi Wałęsie kopię dokumentu z 5 marca 1940 r. podpisanego przez Stalina i czołowych działaczy sowieckiej partii komunistycznej, zawierającego decyzję o rozstrzelaniu polskich oficerów, jeńców obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku oraz polskich więźniów przetrzymywanych w więzieniach na terenach wschodnich byłej RP; w uroczystości przekazania tak ważnego dokumentu nie uczestniczyły Rodziny Katyńskie.
W 1993 r. podczas wizyty w Polsce prezydent Rosji, Borys Jelcyn 25 sierpnia przed pomnikiem katyńskim na Powązkach oddał hołd pomordowanym w Rosji Polakom, a zwracając się do przedstawicieli Rodzin Katyńskich powiedział „Wybaczcie!” Ks. Peszkowski wręczył wtedy Jelcynowi obraz-płaskorzeźbę Matki Bożej Katyńskiej. To wydarzenie odbyło się jednak bez udziału kamer telewizyjnych.
Ujawnianiu prawdy o Katyniu wciąż towarzyszyły jednak zabiegi propagandowe, mające podważyć winę Rosjan i komunizmu za mord na polskich jeńcach. W Dumie Państwowej, czyli rosyjskim parlamencie, był kolportowany w latach 90. paszkwil J. Muchina Katyński detektyw, przypisujący Niemcom popełnienie zbrodni katyńskiej.
W połowie lat 90. ukazało się też w Rosji szereg propagandowych publikacji, dotyczących rzekomego mordowania przez Polaków rosyjskich jeńców podczas wojny 1920 r. Prowadzone przez rosyjską prokuraturę śledztwo odsłoniło całą potworność zbrodni katyńskiej. Świadkowie, m.in. funkcjonariusze i oficerowie NKWD drobiazgowo przedstawili przebieg zabijania polskich oficerów. W kwietniu 1995 r. w Smoleńsku szef jednego z zarządów Federalnej Służby Bezpieczeństwa ujawnił podczas konferencji prasowej, że w radzieckich obozach rozstrzelano 21 857 polskich jeńców. Odkrycie polskich grobów w Katyniu oraz Charkowie i Miednoje nie wyjaśniło losów wszystkich jeńców. Istnieje przypuszczenie, że niektórych zatopiono w Morzu Białym.
Ks. Zdzisław Peszkowski na bieżąco śledził wszystkie informacje i publikacje dotyczące zbrodni katyńskiej. Jeszcze jako kleryk w seminarium w Orchard Lake analizował prace komisji Kongresu USA, w której zasiadał jego przyjaciel, Tadeusz Machrowicz z Detroit. Dla upamiętnienia zbrodni katyńskiej inicjował na całym świecie i wspierał budowę pomników oficerów polskich pomordowanych w ZSRR. W 1980 r., w 40. rocznicę masakry katyńskiej, został odsłonięty i poświęcony pomnik katyński w Seminarium Polskim w Orchard Lake. Tam też, do sanktuarium Matki Bożej, sprowadził w latach 70. poświęconą przez kardynała Stefana Wyszyńskiego (1901–1981) kopię płaskorzeźby Matki Bożej Kozielskiej. Poświęcił bardzo wiele pomników i tablic, upamiętniających Polaków zamordowanych w ZSRR. Fundowane na Zachodzie przez środowiska polonijne, a po 1989 r. także w Polsce, są wyjątkowymi symbolami polskiej martyrologii podczas II wojny światowej, a zarazem wymownymi znakami istoty sowieckiego i komunistycznego totalitaryzmu.
Obecnie na całym świecie jest ponad 300 pomników i tablic katyńskich. Pierwszy postawiono w Detroit około 1950 r. Pomniki i tablice katyńskie znajdują się w Anglii – m.in. w Manchesterze, Londynie, Birmingham, Northampton, Bradford, Mansfield, Glasgow, Bristolu, Nottingham, Leeds; we Francji – w Paryżu, Roubaix i Lens, w USA – m.in. w Chicago, Doylestown, New Britain, Baltimore, Jersey City, we Włoszech – w Rzymie, w Szwecji – w Sztokholmie, a także w Australii – w Adelaide, Melbourne, Canberze, w stolicy Nowej Zelandii – Wellington, w stolicy Tasmanii – Hobart, w Kanadzie – w Toronto, Calgary i w Vancouver, w Brazylii – w Kurytybie, w Republice Południowej Afryki – w Johannesburgu, w Izraelu – niedaleko Jerozolimy, oraz w licznych miastach Polski, np. w Warszawie, Gdańsku, Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi, Nowym Targu, Tarnowie, Nowym Sączu, Zakopanem, Kaliszu, Gdyni, Lublinie, Nałęczowie, Puławach, Zamościu, Wrześni, Koszalinie, Kielcach, Sandomierzu, Koninie, Śremie, Pile, Chodzieży, Poznaniu, Wrocławiu, Gorzowie Wielkopolskim, Opolu, Brzegu, Katowicach, Częstochowie, Sosnowcu, Cieszynie, Bielsku-Białej, Będzinie, Kłobucku, Myszkowie, Tarnowskich Górach, Rzeszowie, Pilznie, Kolbuszowej, Przemyślu, Bydgoszczy, Szczytnie, Olsztynie, Mrągowie, Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Szczecinie, Radomiu, Toruniu i Zielonej Górze.
Jedną ze stołecznych memoracji katyńskich wyróżnia niezwykła osoba fundatora, a mianowicie pułkownika Ryszarda Kuklińskiego (1930–2004), który – jako oficer Sztabu Generalnego LWP – podjął samotną walkę z komunizmem i nawiązał współpracę z wywiadem amerykańskim, przekazując mu tysiące cennych, ściśle tajnych dokumentów Układu Warszawskiego, świadczących o ekspansywnych planach ZSRR. 6 maja 1998 r. pułkownik R. Kukliński odsłonił, poświęcony przez biskupa Zbigniewa Kraszewskiego, pomnik ku czci oficerów pomordowanych przez Rosjan. Memoracja – w formie siedmiotonowego głazu, pochodzącego ze Stromca koło Białobrzegów, czyli rodzinnej miejscowości fundatora, oraz tablicy z motywem okna, okratowanego słowem Katyń i płaskorzeźbą wielokrotnie przestrzelonego orła, usytuowana jest w narożniku Placu Zamkowego, u zbiegu ulic Podwale i Senatorskiej.
Niektóre z pomników katyńskich zachwycają ogromem, niezwykłą symboliką i wyjątkowym pięknem artystycznym. Klęczący, wsparty na mieczu husarz z monumentu w Chicago, młody oficer z zakneblowanymi ustami, związanymi rękami i wbitym w plecy karabinowym bagnetem na pomniku w Jersey City w obszarze metropolitalnym Nowego Jorku na tle Manhattanu, symboliczne postacie z historii Polski wraz z ofiarami zbrodni katyńskiej, zlewające się w piętnastometrowej wysokości wieczny płomień pochodni wolności na złocistym pomniku w Baltimore, największym mieście stanu Maryland w USA, Piety Katyńskie we Wrocławiu i w Krakowie, są wstrząsającym świadectwem polskiej historii oraz tożsamości narodowej, kształtowanej wiarą chrześcijańską, poszanowaniem tradycji, pamięcią o bolesnych doświadczeniach przeszłości.
Zmiana sytuacji politycznej w ZSRR w końcu lat 80. pozwoliła na ustawienie w Katyniu 2 września 1988 r. krzyża będącego darem kardynała Józefa Glempa, Prymasa Polski. Umożliwiła także ks. Peszkowskiemu przyjazd do Kozielska i Katynia na uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny w 1988 r. Jako obywatel amerykański przyjechał do Smoleńska pociągiem z Warszawy w niedzielę, 30 października 1988 r. wraz z dwiema paniami z Instytutu Prymasowskiego: Marią Gabiniewicz i Anną Rastawicką, i po krótkim odpoczynku udał się taksówką do Katynia na znajdujące się w lesie w rejonie Kozich Gór miejsce mordu i symboliczne zbiorowe mogiły. Na polanie zobaczył tablicę z napisem w języku rosyjskim i polskim, głoszącą, że oficerowie polscy jako ofiary faszyzmu rozstrzelani zostali przez hitlerowców w 1941 r.
Ks. Peszkowski odprawił tam Mszę św. na ryngrafie zastępującym w tym przypadku ołtarz. Po Eucharystii umieścił ryngraf Matki Bożej na krzyżu. Następnego dnia, w poniedziałek, 31 października, nawiedził smoleński sobór oraz podjął starania o możliwość wyjazdu do Kozielska. Po południu w Lasku Katyńskim odprawił Mszę św. ku czci Matki Bożej Różańcowej. W uroczystość Wszystkich Świętych, we wtorek, 1 listopada, modlił się w soborze, prosząc Boga przed ikoną Matki Bożej Smoleńskiej o łaskę wyjazdu do Kozielska. Wobec pozytywnej decyzji władz najpierw odprawił w obecności Polaków ze Szczecina i Łodzi Mszę św. w Lasku Katyńskim, a następnie samochodem „Intouristu” wyjechał do Kozielska. Zatrzymał się w hotelu w Kałudze.
Tam, we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych, czyli w Dniu Zadusznym, w środę, 2 listopada, odprawił rano Mszę św., a potem pojechał do Kozielska, by nawiedzić miejsce swego uwięzienia. Ze zdumieniem oglądał odnowioną cerkiew, która w czasach wojny stanowiła więzienie polskich oficerów. Podczas cerkiewnej liturgii ucałował krzyż. Następnie, chodząc po terenie dawnego obozu jenieckiego, modlił się za pomordowanych w Katyniu towarzyszy broni, kolegów. Na kozielskim cmentarzu odprawił drugą w Dniu Zadusznym Mszę św., a potem wyruszył w drogę powrotną do Smoleńska.
Późnym wieczorem tam celebrował trzecią Eucharystię. W czwartek, 3 listopada, nawiedził smoleński sobór, a następnie odprawił Mszę św. na polanie Lasku Katyńskiego; nocnym pociągiem wyjechał potem do Wilna. Z samego rana, w piątek, 4 listopada, w kaplicy Matki Miłosierdzia w Ostrej Bramie koncelebrował Mszę św., odprawianą pod przewodnictwem miejscowego proboszcza, potem sam przewodniczył Ofierze. Następnie nawiedził wileńskie świątynie: kościół Świętych Piotra i Pawła na Antokolu z relikwiami św. Kazimierza (1458–1484) oraz kościół Świętej Anny. Po załatwieniu formalności związanych z powrotem do Warszawy, celebrował Eucharystię w kościele Świętych Piotra i Pawła, a potem nawiedził na cmentarzu na Rossie grób, w którym spoczywa matka marszałka Piłsudskiego i jego serce. Po modlitwie w kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej wyjechał pociągiem w drogę powrotną do Warszawy.
Przemiany polityczne dokonujące się w Polsce od 1989 r. umożliwiły zorganizowanie jawnych obchodów 50. rocznicy zbrodni katyńskiej. Prymas Polski, kardynał Józef Glemp, poświęcił w Wielką Sobotę, 14 kwietnia 1990 r. ryngraf Matki Bożej Częstochowskiej, który miał zostać umieszczony na krzyżu w Katyniu w miejsce pierwszego, skradzionego. Wcześniej, w Niedzielę Palmową, 8 kwietnia, odbyła się pielgrzymka Rodzin Katyńskich na Jasną Górę.Uczestniczącego w niej ks. Peszkowskiego rodziny pomordowanych w ZSRR wypytywały o szczegóły życia obozowego, jenieckiego.
Po Mszy św. odprawionej pod przewodnictwem sufragana częstochowskiego, biskupa Franciszka Musiela (1915–1992) i Drodze Krzyżowej na Wałach Jasnogórskich, Rodziny Katyńskie ogłosiły apel do narodów świata, w którym dopominały się o wywarcie nacisku na władze ZSRR w celu ujawnienia prawdy o zbrodniach popełnionych na polskich jeńcach wojennych i wzięcia za nie odpowiedzialności historycznej. Ks. Z. Peszkowski, jako były jeniec obozu w Kozielsku, odczytał posłanie, podpisane następnie przez uczestników pielgrzymki Rodzin Katyńskich, zawierające słowa przebaczenia wobec katów i oprawców polskich oficerów pomordowanych w ZSRR.
Pod koniec kwietnia 1990 r. ks. Peszkowski po raz drugi pojechał do Katynia. W piątek, 20 kwietnia, odprawił Mszę św. w Lasku Katyńskim. Następnego dnia, w sobotę, 21 kwietnia, dzięki pomocy przypadkowo spotkanych w Smoleńsku Polaków, umieścił ryngraf Matki Bożej na krzyżu w Katyńskim Lesie. Po odprawieniu Mszy św. cały dzień modlił się na symbolicznych mogiłach polskich oficerów, a wieczorem nawiedził smoleński sobór. W Białą Niedzielę, 22 kwietnia, a zarazem dzień Miłosierdzia Bożego, celebrował w Lasku Katyńskim Eucharystię; uczestniczyli w niej polscy pielgrzymi, którzy przyjechali do Katynia. Po południu odprawił jeszcze jedną Mszę św.; wzięli w niej udział rodacy z Puław.
W poniedziałek, 23 kwietnia, pojechał na stację kolejową w Gniezdowie, skąd polskich jeńców z Kozielska wywożono samochodami do Katynia. Po przybyciu do Lasku Katyńskiego zastał tam delegację polskich historyków, którzy zostali zaproszeni do Moskwy przez antystalinowską organizację „Memoriał”. Wraz z Polakami przybyła wtedy do Katynia prof. Natalia Lebiediewa, pragnąca rzetelnie zbadać kulisy zbrodni popełnionej na polskich jeńcach. Wśród uczestniczących w odprawionej wtedy przez ks. Peszkowskiego Mszy św. obecni byli: Bożena Łojek, przewodnicząca Federacji Rodzin Katyńskich, oraz historyk Jacek Trznadel. Przed błogosławieństwem celebrans wręczył prof. Lebiediewej różaniec, który otrzymał od Ojca Świętego Jana Pawła II, a pani Łojek ofiarował krzyżyk poświęcony przez Papieża. Po Mszy św. przewodniczył modlitwie do Matki Bożej Katyńskiej, zawierającej prośbę o pomoc w autentycznym przebaczeniu winowajcom zbrodni.
W połowie października 1990 r. ks. Peszkowski udzielił wywiadu „Słowu Powszechnemu”, w którym przedstawił ideę wybudowania w Katyniu Sanktuarium Modlitwy, Prawdy i Pojednania pw. Miłosierdzia Bożego i Matki Bożej Pojednania. Mimo poparcia tej inicjatywy przez Prymasa Polski, kardynała Józefa Glempa, oraz Federację Rodzin Katyńskich, nie została ona zrealizowana. Innym pragnieniem ks. Peszkowskiego, pozostającym dotąd w sferze planów, było zorganizowanie pieszej pielgrzymki z Kozielska do Katynia. Największym marzeniem ks. Peszkowskiego było nawiedzenie cmentarza katyńskiego przez papieża Jana Pawła II.
Po raz trzeci ks. Peszkowski pojechał do Katynia wiosną 1991 r. Przybył tam w sobotę, 25 maja; w Lasku Katyńskim zauważył zmiany: symboliczne mogiły 500 żołnierzy rosyjskich (bez informacji, kto ich zamordował) oraz krzyż prawosławny. W głębi lasu, przy parkanie otaczającym miejsce zbrodni na polskich oficerach, odprawił Mszę św. i naśladując św. Maksymiliana Kolbego (1894–1941), zakopał w ziemi figurkę Matki Bożej Niepokalanej, medalion z wizerunkiem Ojca Świętego i różaniec na znak, że to miejsce jest absolutną własnością Matki Bożej.
W związku z napotkaniem pielgrzymki Polaków z Rygi, koncelebrował z ich duszpasterzem Mszę św. pod krzyżem na polanie Lasku Katyńskiego, po której wziął udział w prawosławnej liturgii za zmarłych. Uzyskawszy zgodę arcybiskupa Kiryła, władyki Smoleńska i Kaliningradu, ks. Peszkowski przemówił do uczestników liturgii, informując ich o istocie zbrodni katyńskiej oraz wyrażając nadzieję na pojednanie.
Następnego dnia, w niedzielę 26 maja, ponownie przybył ze Smoleńska do Katynia, by odprawić kolejną Mszę św. przy mogiłach pomordowanych. W związku z przyjazdem grupy polskich robotników z Moskwy, celebrował drugą Eucharystię. Potem odjechał z nimi do rosyjskiej stolicy. Tam,
29 maja, przyjął zaproszenie prokuratury wojskowej do złożenia zeznań na temat szczegółów dotyczących polskich jeńców więzionych w obozie w Kozielsku. Następnie powrócił do Warszawy pociągiem jadącym przez Smoleńsk.
Wkrótce, w końcu lipca 1991 r., ks. Z. Peszkowski ponownie udał się do Rosji, gdzie uczestniczył w Charkowie i Miednoje w ekshumacji śledczej pomordowanych polskich oficerów. Nieustannie się wtedy modlił, namaszczał wydobywane czaszki i dotykał je różańcem poświęconym przez papieża Jana Pawła II.
We wrześniu 1994 r. polscy specjaliści przeprowadzili w Charkowie, Miednoje i Katyniu prace badawcze, mające zlokalizować teren masowych grobów. 23 września 1994 r. przybył do Katynia premier Federacji Rosyjskiej. Mając wtedy okazję do dłuższej rozmowy z premierem Rosji, Wiktorem Czernomyrdinem, ks. Peszkowski zwrócił się do niego w serdecznych, ale stanowczych słowach z apelem o ujawnienie całej prawdy o Katyniu, by zachować pamięć wydarzeń, osądzić winy i przebaczyć. Jednocześnie zaakcentował to, że w Polsce, pod troskliwą opieką państwa, znajduje się prawie 700 cmentarzy żołnierzy radzieckich i wobec tego Polakom należą się godne cmentarze na miejscach kaźni na Wschodzie. Wszystkie prośby, dotyczące prac bieżących, z którymi Polacy zwrócili się do rosyjskiego premiera, zostały spełnione.
Wcześniej władze rosyjskie bez podawania przyczyny przesuwały termin rozpoczęcia badań w Katyniu. Rozpętano też kampanię propagandową, rzekomo w obronie sanatorium dziecięcego, znajdującego się w pobliżu zbiorowych grobów. Niektórzy deputowani Dumy Smoleńskiej proponowali, by w Katyniu był wspólny pomnik wszystkich ofiar stalinizmu. Pomysł ten kwestionował potrzebę ekshumacji i w istocie miał na celu ponowne ukrycie prawdy o zbiorowym mordzie popełnionym na polskich oficerach.
Polska ekipa badawcza zlokalizowała zbiorowe doły śmierci w Lesie Katyńskim. Na zakończenie prac ks. Z. Peszkowski odprawił tam Mszę św. oraz poświęcił i pobłogosławił zbiorowe mogiły polskich oficerów. Wydobyte z grobów w Miednoje przedmioty, zabrane Polakom zapewne przed śmiercią, jako cenne pamiątki i dowody zbrodni przekazano do Muzeum Katyńskiego, znajdującego się w Forcie im. gen. Jana Henryka Dąbrowskiego w Warszawie, będącego częścią stołecznego Muzeum Wojska Polskiego.
Ojciec Święty poświęcił 24 grudnia 1994 r. przywiezione przez ks. Peszkowskiego do Watykanu kamienie węgielne pod Polskie Cmentarze Wojskowe w Charkowie, Miednoje i Katyniu. W zamyśle ks. Peszkowskiego tak wyjątkowe kamienie węgielne, bo poświęcone przez samego Papieża, najlepiej oddawały ideę sakralnego wymiaru polskich cmentarzy na Wschodzie jako własności Polski.
Ks. Z. Peszkowski był inicjatorem ogłoszenia przez prezydenta RP, Lecha Wałęsę, Międzynarodowego Roku Katyńskiego w 55. rocznicę zbrodni na polskich jeńcach. Powstały w lutym 1994 r. Prezydencki Komitet Obchodów Międzynarodowego Roku Katyńskiego z udziałem Prymasa Polski, kardynała Józefa Glempa, za główne cele obrał dotarcie do pełnej prawdy o Golgocie Wschodu, budowę godnych cmentarzy wojskowych na Wschodzie, budowę Sanktuarium Miłosierdzia Bożego i Matki Bożej Pojednania w Katyniu i wzniesienie w Warszawie Memoriału Męczeństwa Narodu Polskiego.
Centralne uroczystości Międzynarodowego Roku Katyńskiego odbyły się 4 czerwca 1995 r. w Katyniu. Odprawionej w Lesie Katyńskim uroczystej Eucharystii, w której uczestniczył prezydent RP, Lech Wałęsa, przewodniczył Prymas Polski, kardynał Józef Glemp; poświęcił wtedy cmentarz polskich oficerów. Ks. Z. Peszkowski jako kapelan Federacji Rodzin Katyńskich odczytał orędzie, w którym Rodziny Katyńskie zwracając się do świata, przypomniały o zaatakowaniu Polski w 1939 r. przez hitlerowskie Niemcy i sowiecką Armię Czerwoną, o planie zniszczenia narodu polskiego rozpoczętym od likwidacji elity społecznej, milczeniu i zakłamywaniu prawdy o zbrodni katyńskiej oraz zawierającego słowa przebaczenia.
W 1996 r. ks. Z. Peszkowski przewodniczył pielgrzymce Rodzin Katyńskich do Rzymu. Podczas specjalnej audiencji, 13 kwietnia, Ojciec Święty Jan Paweł II oświadczył, że zadaniem Rodzin Katyńskich, wynikającym z dramatu niewinnej śmierci bliskich, jest niesienie przebaczenia oraz przechowywanie pamięci o narodowej i osobistej tragedii. Papież wyznał też, że codziennie się modli za tych, którzy zginęli w Katyniu i pobłogosławił wizerunek Matki Bożej Katyńskiej.
Przemawiając do Rodzin Katyńskich, Jan Paweł II powiedział: „Jesteście świadkami śmierci, która nie powinna ulec zapomnieniu. Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce na wiosnę 1940 r. w Katyniu, Charkowie i Miednoje, są rozdziałem w martyrologium polskim, który nie może być zapomniany. Ta żywa pamięć powinna być zachowywana jako przestroga dla przyszłych pokoleń (…) ta śmierć, a raczej wielkie żniwo śmierci (…) staje się (…) ofiarą, której owocem jest dobro. W wymiarze narodowym przybrało ono kształt wolności. W wymiarze ludzkim jest przykładem odwagi i wytrwania w wierności ideałom. W wymiarze chrześcijańskim staje się wezwaniem do przebaczenia”.Na prośbę ks. Z. Peszkowskiego Ojciec Święty Jan Paweł II ukoronował obraz Matki Bożej Kozielskiej podczas Mszy św. odprawionej na krakowskich Błoniach 8 czerwca 1997 r. podczas swej szóstej pielgrzymki do Ojczyzny.
W czasie kolejnej, siódmej papieskiej pielgrzymki do Polski, Ojciec Święty, będąc w Warszawie, modlił się 11 czerwca 1999 r. przy pomniku „Poległym i Pomordowanym na Wschodzie”. Usytuowany na granicy Nowego Miasta, ustawiony na osi wschód-zachód, wykonany z brązu i stali pomnik ma kształt wagonu deportacyjnego, używanego do wywożenia Polaków w głąb ZSRR. Platformę wagonu wypełniają znaki wiary: krzyże katolickie i prawosławne oraz symbole religijne judaizmu i islamu. Zwieńczenie całości stanowi Krzyż Walecznych; na boku wagonu umieszczony jest uwalniający się z pęt Orzeł Wojsk Polskich, na jego tarczy znajduje się data agresji sowieckiej – 17 IX 39. Na ułożonych przed wagonem podkładach kolejowych wyrzeźbiono nazwy pól bitewnych, gdzie stoczono walki z Armią Czerwoną w 1939 r. oraz nazwy miejscowości, w których więziono i mordowano Polaków. Pomnik, który powstał z inicjatywy Wojciecha Ziembińskiego, zaprojektowany przez Maksymiliana Biskupskiego, został odsłonięty 17 września 1995 r. przez prezydenta RP, Lecha Wałęsę i poświęcony przez Prymasa Polski, kardynała Józefa Glempa.
Przy pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie Ojciec Święty Jan Paweł II wzniósł do Boga przejmującą modlitwę:
„Ojcze Ludów i Narodów, błagamy Cię, przyjmij dar świadectwa wiary, męki i śmierci synów naszego narodu, umęczonych i zamordowanych na Wschodzie. Uczyń ich ofiarę posiewem wolności i pokoju. Ojcze Najmilszy, przez przyczynę Matki Zbawiciela pomóż nam przebaczyć, chroń nas od wojny i nienawiści i niepamięci. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen”.
Podczas oczekiwania na spotkanie z Papieżem, ks. Z. Peszkowski odczytał modlitwę Rodzin Katyńskich do Matki Bożej Katyńskiej, Matki Miłosierdzia i Pojednania:
„W Twoje ramiona oddajemy wszystkich zamordowanych na Wschodzie (…) Matko Bolesna, pocieszaj tych, których serca ciągle jeszcze krwawią po stracie Najbliższych (…) Matko Pokoju, daj nam łaskę życia godnego Tych, którzy zginęli za Ojczyznę”.
Ks. Z. Peszkowski był następnie jednym z inicjatorów obchodów 60-lecia zbrodni katyńskiej. Na spotkaniu Komitetu Honorowego obchodów 60. rocznicy zbrodni katyńskiej, które odbyło się w Warszawie 13 grudnia 1999 r. przemówienie wygłosił premier rządu RP, Jerzy Buzek, który nazwał bezkrwawą zbrodnią próbę zatarcia śladów po straszliwym skrytobójczym mordzie w Katyniu, apelował o uznanie tej wielkiej tragedii za zbrodnię przeciwko ludzkości i domagał się od Rosjan odpowiedniego upamiętnienia ofiar poprzez otwarcie i poświęcenie cmentarzy polskich w Katyniu, Miednoje i Charkowie.
Przemawiając na tym samym spotkaniu, ks. Z. Peszkowski powiedział, że pamięć o Katyniu, „przemocą wymazywana ze świadomości narodu polskiego i świata, jest ciągle otaczana złowrogą ciszą”. Z bólem mówił bowiem o głębokiej ciszy, która zapadła po uroczystościach Roku Katyńskiego w 1995 r.; stwierdził, że nawet kamienie węgielne, poświęcone przez Papieża pod budowę polskich cmentarzy wojskowych na Wschodzie, nie zostały należycie zabezpieczone i uszanowane; apelował więc o sfinalizowanie budowy polskich cmentarzy w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Mówiąc o wielkiej krzywdzie okaleczenia pamięci społecznej, zaakcentował znaczenie kształtowania świadomości narodu i przekazywania kolejnym pokoleniom prawdy o męczeństwie Polaków na Wschodzie.
Dopominał się o większy udział mass mediów, szczególnie radia i telewizji, w tworzeniu nowych audycji i programów o prześladowaniach Polaków na Wschodzie, oraz emitowanie ich w porach gwarantujących szersze grono odbiorców. Na koniec zaapelował o wzniesienie w Warszawie, przy Grobie Nieznanego Żołnierza, Panteonu drugiej wojny światowej jako miejsca pamięci męczeństwa Polaków. Był ponadto pomysłodawcą i honorowym kapelanem konkursu szkolnego „Katyń – Golgota Wschodu”, zorganizowanego w 1999 r. z poparciem premiera Jerzego Buzka oraz ministra edukacji, prof. Mirosława Handkego. Jako Kapelan Rodzin Katyńskich i były więzień obozu w Kozielsku, ks. Zdzisław Peszkowski poświęcił wiele pomników i tablic katyńskich.
Na uroczystość odsłonięcia pomnika Orchard Lake w 1980 r. napisał będący panoramą męczeństwa utwór sceniczny pt. Kainie, gdzie jest twój brat; w 1990 r. uczestniczył w Krakowie w uroczystości odsłonięcia na stokach Wawelu i poświęcenia Krzyża Pamięci Narodowej z napisem Katyń; w 1992 r. poświęcił w Gdyni tablicę upamiętniającą kontradmirała Xawerego Czernickiego (1882–1940), budowniczego floty wojennej II RP, jeńca obozu w Kozielsku, zamordowanego w Katyniu; w 1993 r. uczestniczył w otwarciu warszawskiego Muzeum Katyńskiego; w 2000 r. poświęcił w Baltimore w USA największy na świecie, wykładany wysokokaratowym złotem płatkowym i złocistą patyną, pomnik katyński, którego wzniesienie kosztowało ok. 1,5 miliona dolarów, oraz uczestniczył w poświęceniu Krzyża Katyńskiego w Zamościu i odsłonięciu Pomnika Ofiar Katynia we Wrocławiu; w 2001 r. poświęcił Pomnik Ofiar Katynia, usytuowany w centrum Sztokholmu; wcześniej – w 1998 r. w homilii wygłoszonej w bazylice katedralnej w Kielcach, ks. Zdzisław Peszkowski zachęcał do upamiętnienia w Górach Świętokrzyskich oficerów pomordowanych w ZSRR; zamysł ten został wkrótce zrealizowany; w 59. rocznicę zbrodni katyńskiej, 13 kwietnia 1999 r. w pobliżu sanktuarium na Świętym Krzyżu, u podnóża Łysej Góry, ks. Z. Peszkowski odsłonił najwyższy w Polsce pomnik katyński; skierowany według azymutu na Warszawę, składa się z trzech krzyży o wysokości 10 m i ciężarze 1,5 tony każdy, mających na ramionach napisy: Katyń, Charków, Miednoje. Pamięć oficerów pomordowanych przez NKWD została uczczona tablicami pamiątkowymi także na terytorium byłego ZSRR. Memoracje katyńskie znajdują się w Mejszagole, Rudnikach i Miednikach na Litwie, we Lwowie i w Równem na Ukrainie, w Grodnie na Białorusi oraz w Twerze w Rosji.
W 2000 r. otwarto i poświęcono polskie cmentarze wojenne w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Mają zbieżną koncepcję architektoniczną, charakteryzującą się bramą i zespołem ołtarzowym z centralnie umieszczonym krzyżem i znajdującym się pod nim dzwonem żałobnym z wygrawerowanym napisem Bogurodzicy; istotny element stanowią ściany z wytłoczonymi nazwiskami spoczywających tam oficerów.
Ks. Peszkowski uczestniczył 28 lipca 2000 r. w uroczystości otwarcia i poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu, której przewodniczył Prymas Polski, kardynał Józef Glemp. Niegodne zachowanie wywodzącego się z obozu komunistycznego prezydenta RP, Aleksandra Kwaśniewskiego, który upił się przed uroczystościami w Charkowie w 1999 r., o czym, mimo zmowy milczenia większości polskich mass mediów, dowiedziała się opinia publiczna, potwierdziło brak szacunku wobec ofiar stalinowskiego totalitaryzmu.
Pamięć o grobach poległych jest świadectwem nie tylko wiary, ale i kultury człowieka. Pamięć o grobach w dziejach narodu stanowi szczególny rys historii. Wydaje się też, iż można nawet powiedzieć, że jest charakterystyczną cechą polskiego chrześcijaństwa. Groby łączą teraźniejszość z przeszłością i stanowią więź zespalającą pokolenia w jeden naród, stanowią ciągłość historii narodu, ciągłość jego dziejów. Jan Paweł II, stąpając po śladach wielkiej bitwy na Monte Cassino, 18 maja 1979 r. tak powiedział: „Wiele razy chodziłem po tym cmentarzu. Czytałem wypisane na grobach napisy, świadczące o każdym z tych, którzy tu polegli, o dniu i miejscu urodzenia. Te napisy odtwarzały w oczach mojej duszy kształt Ojczyzny, tej, w której się urodziłem”. Szacunek dla poległych jest zobowiązaniem dla wszystkich sprawujących władzę oraz zwykłych obywateli. Szacunku tego ks. Peszkowski uczył Polaków wszystkich pokoleń przede wszystkim przykładem własnego życia i kapłańskiego przepowiadania.
źródło: Ksiądz Zdzisław Peszkowski 1918-2007. Harcerz – Ułan – Kapłan
(749)