Troska o zwierzęta nie jest obca redaktorom i czytelnikom ,,Gazety Wyborczej”. Dlatego tekst o katuszach karpia przed świętami Bożego Narodzenia nikogo nie dziwi. Jednak dużo większą niespodzianką był tekst opublikowany ledwie dwie godziny później.
Skóra karpia jest tak wrażliwa na dotyk, jak rogówka oka. Zastanawiam się, dlaczego mimo to większość ludzkich tradycji, a więc i świąt, pociąga za sobą ogrom cierpienia
– czytamy na łamach ,,Wysokich Obcasów”, dodatku do ,,GW”.
Wymowa tekstu trafiła do czytelników, bo najpopularniejszy komentarz brzmiał:
Tylko w Polsce jest taki barbarzyński prymitywizm zabijania karpi na święta co jest zupełnie sprzeczne z ich ideą. Organizacje zajmujące się ochrona zwierząt powinny wystąpić do UE o zakazanie Polsce tych ohydnych praktyk.
Jednak już dwie godziny później czytelnicy mogli się dowiedzieć, jak przyrządzić kapustę wigilijną i zupę migdałową z… karpiem.
Tym razem czytelnicy przeżyli mały dysonans poznawczy. Jedna z nich pisała:
Szanowne Wysokie Obcasy czy możecie wytłumaczyć swoje niekonsekwentne podejście do tematu karpia?? W powyższym artykule śmiało promujecie zupkę migdałową z karpiem , podajecie nawet przepis. A w innym artykule piszecie o tym, że skóra karpia jest tak delikatna jak rogówka oka u człowieka i to zwierze które cierpi. Aż mną wstrząsało. TO albo zupa albo nie zabijanie karmi. O CO CHODZI??
Wysokie obcasy (GW) piszą, że jedzenie karpia jest niemoralne, zwierzę cierpi itd
2 godziny później:
Podają przepis na karpia
😂😂😂 pic.twitter.com/800lp4Vthu
— Sycylia 🇵🇱 (@sycylia6_) 10 grudnia 2017
Być może ten dylemat byłaby w stanie wyjaśnić Natalia Przybysz, laureatka ,,Superbohaterki” – nagrody ,,Wysokich Obcasów”. Przybysz chwaliła się dokonaniem aborcji, a jednocześnie w obronę wzięła pszczoły…
(3047)