Telewizja Polska wprowadziła nowy, rozszerzony kodeks etyczny dla dziennikarzy. Pojawiły się w nim m.in. zapisy, że nie mogą oni być dawnymi pracownikami lub współpracownikami służb PRL ani obecnie współpracować ze służbami, partiami politycznymi czy firmami – informuje serwis WirtualneMedia.pl.
Dziennikarz zachowuje równy dystans wobec polityków różnych orientacji. Niedopuszczalny jest lekceważący lub stronniczy stosunek do kandydatów w wyborach parlamentarnych, prezydenckich lub samorządowych. Dziennikarz nie może dyskryminować któregokolwiek ze swoich rozmówców ani zachowywać bierności wobec obraźliwych zachowań zaproszonych gości utrudniających wypowiedzi ich oponentom. […] Dziennikarz powinien dbać o to, by jego prywatne kontakty z politykami lub ludźmi biznesu nie wpływały negatywnie na rzetelność i bezstronność informacji i opinii –
czytamy w regulaminie.
W rozszerzonych zasadach etycznych zapisano również, że „dziennikarze, którzy byli pracownikami tajnych służb PRL lub z nimi współpracowali, nie mają moralnego prawa do pracy w telewizji publicznej”. Z kolei obostrzenia dotyczące obecnej współpracy z podmiotami zewnętrznymi są związane głównie z partiami politycznymi i szeroko rozumianym biznesem. Dziennikarzom zabronione jest wspieranie i współpracowanie z organizacjami politycznymi oraz publiczne deklarowanie swoich preferencji politycznych i ideologicznych. Jeśli startują w wyborach, muszą zawiesić na ten okres pracę w Telewizji Polskiej. Nie mogą też pracować dla wojskowych lub cywilnych służb specjalnych ani przyjmować od nich jakichkolwiek zleceń, a także być zaangażowanymi w działalność gospodarczą podważającą ich niezależność dziennikarską lub szkodzącą wizerunkowi TVP – informują WirtualneMedia.pl.
więcej o nowym regulaminie na WirtualneMedia.pl
(72)
Obudzili się po wygranej PiSu w wyborach? Dotychczas sądziłem, że takie zasady od dawna obowiązują tylko nie są respektowane. Teraz nie ma żadnej gwarancji, że wprowadzą te zasady w życie. Niech pakują manatki. Sam przepis nie zmienia ludzi. Oni muszą to chcieć sami z siebie a nie ze strachu, że wylecą z roboty. Po prostu szefostwo TVP oraz większość dziennikarzy nie nadaje się do tej roboty. Zachowują się jak funkcjonariusze rządu. A media publiczne muszą być bezstronne i kropka.