Life Chain to coroczna inicjatywa, podczas której kobiety opowiadające się za życiem stoją w wielu miastach Kanady z hasłami takimi jak ,,aborcja krzywdzi kobiety” czy też ,,aborcja zabija dzieci”. Takie demonstracje nie podobają się lewicy, która nie ogranicza się do gróźb, ale również fizycznie atakuje. Na poniższym nagraniu widzimy, że napaść dotyczy również kobiet, z dyskryminacją których lewica na co dzień walczy.
Jak opisuje portal Life Site News mężczyzna najpierw próbował zamazać transparenty. Kiedy mu to umożliwiono, wbiegł za plecy protestujących, próbując, mazać… im po plecach (jedną z atakowanych osób była 10-letnia dziewczynka). Kiedy sytuacja stawała się coraz bardziej napięta, kobieta wyciągnęła telefon i zaczęła nagrywać. Mówiła, że to, co robi, to niszczenie własności prywatnej. Kiedy zawzięcie dyskutowano na temat aborcji, mężczyzna nieoczekiwanie kopnął kobietę w ramię, wytrącając jej telefon. Ta krzyknęła z bólu, chwilę później już dzwoniła na policję.
Mężczyzna tłumaczył się, że chciał… jedynie kopnąć telefon, a chwilę później zaczął uciekać.
Zastanawiające jest również zachowanie kanadyjskiej policji, której pokazano wideo. Funkcjonariusze nawet nie wysiedli z samochodu, pytając, ,,czego od nich oczekuje”. Kobieta twierdzi, że policjanci powiedzieli jej, że w sądzie nie może liczyć na surową karę dla napastnika, co najwyżej wyrok w zawieszeniu, oczywiście jeśli oni zdołają schwytać sprawcę. Stwierdzili, że nie może przekazać im sprawy, tylko sama musi udać się do sądu. To pokazuje, że sytuacje, które dalekie są od obowiązującego światopoglądu w takich krajach jak Kanada, są traktowane wybitnie po macoszemu…
(3928)
Pentagram ma na szyi synagoga szatana
Nie jest tak do końca źle. Może i policja mu nic nie zrobiła, ale przynajmniej go z roboty wyrzucili.