To było jedno z najpodlejszych miejsc kaźni polskich patriotów w XIX i XX wieku. Szczególnie złowrogie, bo męczono tu zarówno powstańców styczniowych, jak i żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego czasu II wojny światowej, a po wojnie „żołnierzy wyklętych”, sprzeciwiających się sowietyzacji Polski. Tylko oprawcy się zmieniali. Raz byli to Rosjanie cara, potem Niemcy Hitlera, wreszcie NKWD-UB Stalina i jego kelnera Bieruta.
13 stycznia 1954 władze Polski sowieckiej uznały, że można już zamknąć więzienie na Zamku w Lublinie. „Władza ludowa” była już dostatecznie mocna. Poza tym zamek nadawał się do prowadzenia akcji propagandowej. Można było mówić o więzieniu i jego oprawcach w warunkach muzealnych. Oczywiście, tylko o oprawcach niemieckich.
W czasach Królestwa Polskiego (od 1826) Zamek pełnił funkcję więzienia kryminalnego. Po powstaniach narodowych – zwłaszcza po Powstaniu Styczniowym oraz w okresie konspiracji niepodległościowej na przełomie wieków i w latach poprzedzających odrodzenie Rzeczypospolitej – było to głównie więzienie dla Polaków walczących o niepodległość kraju.
W czasach II Rzeczypospolitej trzymano tu znowu więźniów kryminalnych, ale podczas II wojny światowej była to katownia Gestapo dla polskich patriotów i więzienie, przez które przeszło około 40 tysięcy więźniów. Wielu z nich Niemcy zamordowali.
[quote]Szczególnie ohydna była ostatnia zbrodnia niemiecka na Zamku, tuż przed jego opuszczeniem przez Niemców. 22 lipca 1944 żołnierze Hitlera zamordowali tu 300 osób. Rozkaz do tej i podobnych zbrodni w innych więzieniach na terenie tzw. Generalnego Gubernatostwa wydał dowódca SS i Policji na terenie GG – Wilhelm Koppe. Po wojnie spokojnie dożywał na terenie Niemiec zachodnich jako dyrektor… fabryki czekolady! Zmarł w roku 1975 w Bonn.[/quote]
Warto przypomnieć, że Armia Krajowa zorganizowała na Koppego zamach w Krakowie – 11 lipca 1944. Został w nim ranny, ale zdołał uciec – na nieszczęście więźniów Zamku Lubelskiego i innych polskich patriotów. Zamach organizowali chłopcy z batalionu „Parasol”, którzy specjalnie w tym celu wybrali się na wycieczkę z Warszawy do Krakowa. Wśród zamachowców był m.in. Józek Szczepański „Ziutek” – wspaniały żołnierz, poeta, autor popularnej piosenki powstańczej Pałacyk Michla oraz wstrząsającego wiersza Czerwona zaraza.
Po wyparciu Niemców Zamek Lubelski stał się katownią i więzieniem NKWD-UB – dla polskich patriotów, sprzeciwiających się podporządkowaniu Polski Sowietom. Oprawcy Stalina mieli nie gorsze osiągnięcia niż ci Hitlera. Przez ich łapy przeszło około 35 tysięcy więźniów politycznych. Wielu zostało zamęczonych.
Pamiętajmy o tym miejscu kaźni Polaków i o wszystkich oprawcach – zarówno carskich, jak i brunatnych oraz czerwownych.
(1330)