To był pierwszy pomnik dominacji sowieckiej. Podczas odsłonięcia potępiono Piłsudskiego za to, że w 1920 nie porozumiał się z bolszewikami. Prawdziwy symbol Polski trafił w okolice szaletów…
27 sierpnia 1944 r. miał miejsce symboliczny początek kolejnej sowieckiej okupacji Polski. 27 sierpnia 1944 r. w Lublinie ówczesny prezydent Lublina Tadeusz Kadura dokonał odsłonięcia „Pomnika Braterstwa Broni Narodów Słowiańskich” – graniastej kolumny z trzema metalowymi sztandarami.
Był to pierwszy pomnik w Polsce Lubelskiej. W uroczystości udział brał przewodniczący PKWN Edward Osóbka -Morawski, który mówił:
[quote]”(…) Polska za rządów Piłsudskiego i jego następców nie umiała ocenić właściwie roli rewolucji rosyjskiej z punktu widzenia polskiej racji stanu i zamiast zawrzeć sojusz ze współczesnym Państwem Rosyjskim, które głosiło wolność dla wszystkich narodów – w 1920 roku prowadziła niepotrzebną i szkodliwą wojnę z nim, a następnie odizolowała się od niego, zawierając porozumienie z Hitlerem i prowadząc, zwłaszcza w czasie rządów Becka, szkodliwą politykę proniemiecką. (…) Awanturnicze próby „rządu” londyńskiego powrotu do polityki antysowieckiej doszczętnie zbankrutowały i potępione zostały surowo przez cały naród polski. Naród polski wie, że po raz drugi już na przestrzeni jednego ćwierćwiecza niepodległość swoją zawdzięczać będzie w dużej mierze sprzymierzonym z nami ludom Związku Radzieckiego i bohaterskiej walce i ofiarom Armii Czerwonej (…).[/quote]
Pomnik długo nie postał – jego miejsce w marcu 1945 roku zajął jeszcze bardziej wymowny pomnik wdzięczności Armii Czerwonej. Sołdat z pepeszą prezentował się z wyciągniętą dłonią i co złośliwsi (i bardziej spostrzegawczy) lublinianie dodawali, że zapewne sięga po zegarek.
[quote]Komuniści pozbywali się śladów dawnej Polski. Z widoku usunięto pomnik Konstytycji 3 Maja, umieszczając go w pobliżu… szaletów miejskich za krzakami.[/quote]
W Gazecie Petersburskiej czytamy z kolei o zabawnym wydarzeniu z pomnikiem wdzięczności Armii Czerwonej w roli głównej:
[quote]Najzabawniejsze wydarzenie – zabawne oczywiście z perspektywy czasu – miało miejsce latem 1981 r., kiedy to odwiedził Lublin Lech Wałęsa. Traf chciał, że w nocy przed przyjazdem przewodniczącego ktoś oblał sołdata farbą. Białą farbą – i żołnierz radziecki wyglądał, jakby narobił na niego gigantyczny gołąb. Działacze z Zarządu Regionu „Solidarności” osobiście czyścili pomnik – przekonani, że ów akt wandalizmu był prowokacją SB. Z kolei funkcjonariusze przyglądali się temu jeszcze bardziej zdezorientowani, ponieważ żadnej prowokacji nie było. Jak wyszło na jaw sporo później, „Sowieta” zdewastowało kilku młodych ludzi w najzupełniej samodzielnym, samorządnym i spontanicznym odruchu niepodległościowym.[/quote]
W 1990 roku sowiecki pomnik zniknął, a po 10 latach pojawił się pomnik Józefa Piłsudskiego, który miał stanąć już w latach 30.
(406)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.