Do sieci trafiło nagranie z niemieckiego miasta Wolmirstedt. Kobieta postanowiła zwrócić uwagę grupie imigrantów, kiedy ci robili bałaganu przy śmietniku. Jeden z nich jednak, zamiast posłuchać napomnień, zaatakował kobietę, m.in. obrzucając ją wyzwiskami.
Dziecko zwróciło również uwagę, że imigranci obok śmietnika załatwiają… swoje potrzeby. Kiedy kobieta próbowała zwrócić im uwagę, została nazwana ,,dziwką”. Wściekły mężczyzna rzucił czymś w maskę jej samochodu i uderzył mocno w szybę – ku przerażeniu matki i dziecka.
Internauci zwrócili uwagę, że takie nagrania nigdy nie trafią na czołówki niemieckich mediów, a z tamtejszych mediów społecznościowych będą usuwane. Powód? Mimo że konstytucja zabrania cenzury, uchwalona w 2017 roku ustawa Netzwerkdurchsetzungsgesetz nakazuje cenzurę ,,ekstremizmu” i ,,mowy nienawiści” w sieci.
(20770)