Ekspert Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Poznaniu dr Adam Szabelski mówił dla portalu wPolityce.pl podkreślił, że Węgry próbują blokować wejście Ukrainy do NATO i UE, żeby ją zmusić do ustępstw na rzecz swojej mniejszości.
Relacje między obydwoma krajami nie są dobre i obie strony nie są chętne do dialogu. Już w marcu media informowały, że po podpaleniu ośrodka węgierskiej diaspory na Zakarpaciu stosunki weszły w nową, ostrą fazę. Teraz informują, że ,,rząd w Budapeszcie wezwał państwa NATO do rewizji polityki wobec Kijowa”. Chodzi o memorandum do wszystkich przywódców państw NATO.
Mimo że wiedza na temat problemów w reformowaniu Ukrainy w zachodnich stolicach jest powszechna, nikt oficjalnie nie formułował tak mocnych oskarżeń, jakie pojawiły się w memorandum Viktora Orbána
– informuje ,,Dziennik Gazeta Prawna”.
Źródła problemu w relacjach między obydwoma krajami należy szukać 100 lat temu w Wersalu.
Na skutek postanowień traktatu poza granicami Węgier znalazła się większość terytorium i duża część ludności. Potomkowie tamtych Węgrów ciągle tam żyją. Jest to jeden z najważniejszych problemów w kontaktach między Węgrami a ich sąsiadami
– przypomina Szabelski. O ile sytuacja w Rumunii i na Słowacji, a także w Serbii sytuacja znacząco się poprawiła, to temat mniejszości węgierskiej na Ukrainie jest niezwykle drażliwy.
Zdaniem Szabelskiego, Ruś Zakarpacka jest jednym z najbiedniejszych obszarów zamieszkałych przez Węgrów, na co nakładają się problemy całego kraju. Do tego Ukraińcy uważają mieszkających Rusinów za Ukraińców, tymczasem ci twierdzą, że są odrębnym narodem. W prawdziwym tyglu mniejszości narodowych swoje wpływy stara się zdobyć nacjonalistyczny Prawy Sektor.
Węgry dbają o swoich rodaków mieszkających poza granicami kraju. Wielu z nich posiada obywatelstwo, z kolei Ukraina stara się zwalczać kwestię posiadania podwójnego obywatelstwa (dotyczy to także Polaków).
Kto chce otrzymać ukraińskie obywatelstwo, musi się zrzec innego
– podkreśla ekspert.
Sytuacja zaogniła się po tym, jak media dotarły do memorandum Viktora Orbana. Pisze o nim m.in. ,,Dziennik Gazeta Prawna”. Premier Węgier postrzega Ukrainę jako państwo słabe.
mimo niespotykanej w przeszłości rangi politycznej i finansowej pomocy dostarczonej przez NATO, UE, MFW, Bank Światowy i dużą grupę państw, rządowi ukraińskiemu brakuje woli politycznej i zdolności do wykonania podstawowych reform reorganizujących system gospodarczy, polityczny i społeczny wymaganych przez międzynarodowych donatorów
– zaznacza, dodając, że słabość Ukrainy powoduje niezdolność do ochrony swojej praworządności.
źródło: wPolityce / Dziennik Gazeta Prawna
(8318)