Michał Andrukonis

„Warto było żyć chociażby dla tej chwili…”. Październik ’56 na Węgrzech wspomina Lajos Marton, jeden z bohaterów antysowieckiego powstania

  „Następnego dnia po południu poszedłem pod Parlament: ulice były czarne od tłumu, nie dałoby się wetknąć nawet szpilki! –

To był jedyny przywódca na świecie, który chciał uratować Węgry. Ale jego pomoc została zablokowana

Jesienią 1956 roku Stany Zjednoczone i inne zachodnie mocarstwa nie chciały słyszeć wołania o pomoc dochodzącego z Węgier, kraju zagrożonego

Prof. Legutko w znakomitym stylu broni Węgier i kpi z Timmermansa. ,,Nie była to królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków…” (wideo)

We wtorek w Europarlamencie miała miejsce debata nad uruchomieniem art. 7 przeciwko Węgrom. Swojego kraju bronił Viktor Orban, głos zabrał