Zaszczuty w PRL na śmierć. Tragiczna historia bez szczęśliwego zakończenia: prokurator prowadzący jego sprawę doczekał się najwyższych odznaczeń

Był drobny i nieśmiały, więc w celi przy Montelupich w Krakowie szybko stał się ofiarą kryminalistów, którzy pastwili się nad nim dniem i nocą.