Irańska działaczka o prawa człowieka została wyrzucona z trybun podczas spotkania siatkówki pomiędzy Włochami i Iranem we włoskim Pesaro. Darya Safai od lat walczy o możliwość oglądania gry męskiej reprezentacji swojego kraju.
Let Iranian women enter their stadiums (wpuśćcie kobiety na stadiony)
– takim hasłem posługuje się Safai, która chce, by Iranki mogły kibicować męskim reprezentacjom. Działaczka otwarcie krytykuje postawę ajatollaha Alego Chameneiego. Według niego szariat zabrania kobietom opuszczać dom w sprawach nieważnych, a do takich zalicza mecze.
Safai swoje hasło prezentowała podczas największych imprez sportowych. Była z transparentem m.in. podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Od lat doprowadza w ten sposób działaczy do gniewu. Tym razem postanowili oni zareagować i nakazali wyrzucenie kobiety z hali.
FIVB nie patrzy na swoje własne statuty, które zabraniają jakiejkolwiek dyskryminacji i w dalszym ciągu pozwala Teheranowi na organizację spotkań Ligi Światowej. Zamyka oczy na jawny apartheid płciowy i każe Włochom korzyć się przed Islamską Republiką Iranu nawet we własnym kraju
– tak Safai zareagowała na całą sytuację zareagowała na Facebooku. Swojego celu jednak i tak nie dopięła.
Organizatorzy meczów Ligi Światowej w Teheranie już zapowiedzieli, że na trybuny nie wejdzie żadna kobieta.
(6786)