Mój przyjaciel, ale nigdyśmy się w niczym nie zgadzali. Zawsze wierzgał, jak przeciwko socjalizmowi się coś mówiło. Był posłem „Znaku” zresztą. Byliśmy cztery lata razem, ale jedności poglądów nie było.
Natomiast jest to niezwykle porządny i uczciwy człowiek. Skompleksowany, uparty. Dla mnie było niespodzianką, że został doradcą Wałęsy. Ja myślałem, że on będzie działaczem duchowym, katolickim – redaktor „Więzi”, a tu wdał się w politykę, nie wiem, jak się z niej wyplącze, bo chciałby, zdaje się. Ale pierwszym niekomunistycznym premierem w PRL jednak został!
(225)