„Socjalistyczny kierunek rozwoju społeczno–gospodarczego walor swój czerpie nie tylko z tego przede wszystkim, że góruje nad innymi propozycjami politycznymi tym, że perspektywę poprawy ugruntowuje na strukturalnych podstawach, a nie na sytuacjach koniunkturalnych” – przekonywał miesięcznik „Więź” w jednym z artykułów programowych.
Miesięcznik „Więź” w PRL akceptował socjalizm jako system gwarantujący sprawiedliwość społeczną. Zarówno w artykułach i książkach założyciela i redaktora naczelnego miesięcznika Tadeusza Mazowieckiego oraz w artykułach programowych w miesięczniku.
Deklaracja zawarta w środowiskowym manifeście pt. „Rozdroża i wartości”:
„Nasza orientacja określa zasady naszego stosunku wobec problemów i spraw polski dzisiejszej. Pewne swe rozdziały historia każdego narodu zamyka nieodwołalnie. Dlatego bezpłodna jest wszelka myśl i wszelki wysiłek nieliczący się z tym, że Polski nie można cofać do formacji kapitalistycznej. Chodzi natomiast o to, aby socjalistyczna formacja społeczno–ekonomiczna, w jaką Polska w wyniku dokonanych reform społecznych weszła, rozwijała się w kierunku najkorzystniejszym dla życia narodu i spraw człowieka, którym winna ona służyć”.
W artykule programowym pt. „O prąd społecznego zaangażowania” („Więź” 1960, nr 2) zespół „Więzi” precyzował swoją postawę:
„Spełnienie powszechnych nadziei na to, że poprawa życia nastąpi i będzie trwała, przynieść może w naszym przekonaniu tylko postęp w socjalistycznym rozwoju społeczno–gospodarczym Polski. Jest to jedyna droga do trwałej poprawy naszego losu zbiorowego, a w konsekwencji i indywidualnego. Innej drogi nie ma”.
Dalej czytamy: „Twierdzenie, że socjalistyczny kierunek rozwoju Polski jest jedyną drogą do zapewnienia narodowi i jednostce trwałej poprawy losu, nie rozumiemy jako godzenia się z koniecznością, której się nie da uniknąć. Socjalistyczny kierunek rozwoju społeczno–gospodarczego walor swój czerpie nie tylko z tego przede wszystkim, że góruje nad innymi propozycjami politycznymi tym, że perspektywę poprawy ugruntowuje na strukturalnych podstawach, a nie na sytuacjach koniunkturalnych. Poprawa życia narodowego, o ile ma być trwała, wymaga bowiem oparcia jej o przebudowę struktury gospodarczej naszego kraju, o dalszą rozbudowę jego bazy przemysłowej, o nowoczesną technikę i formy gospodarowania w rolnictwie. O ile ma być powszechna, wymaga zapewnienia uczestnictwa wszystkich obywateli w wypracowanym dobrobycie i kulturze, poprzez tworzenie bezklasowej struktury społeczeństwa. Wreszcie, poprawa ta wymaga zabezpieczenia interesów narodowych i pozycji państwa polskiego w istniejącym układzie międzynarodowym: osiągnąć to może Polska poprzez sojusz z ZSRR, utwierdzenie swego miejsca we wspólnocie krajów socjalistycznych i pokojową współpracę z innymi państwami”.
(359)