Po Brexicie zmieniło się wiele. Nie sądziłem jednak, że było tak źle o wiele wcześniej. Choć jako dziennikarz polonijny alarmowałem, że „poluje” się na Polaków w UK, to skala tego zjawiska przeraża. Gdy 17 września wraz z Piotrem Słowińskim wybrałem się do Redditch, nie spodziewałem się, że zobaczę największy dramat, jaki do tej pory widziałem – pisze Piotr Szlachtowicz z thenowypolskishow.co.uk.
Agnieszka i Mirosław codziennie przechodzą przez piekło. Materiał, który możecie zobaczyć, jest małym fragmentem tego, z czym mają do czynienia. Otaczający sąsiedzi nienawidzą ich, bo im się dobrze powodzi, bo mają dobry samochód, ale przede wszystkim atakują naszych bohaterów, bo są z Polski. Przez wiele lat ten stan rzeczy doprowadził ich do kresu wytrzymałości. Najlepiej po prostu opiszę, co tam zobaczyłem.
To najlepiej odda cały klimat tej tragedii. Agnieszka i Mirosław to bardzo silni Polacy, którzy zwracali się do każdej instytucji Państwa Polskiego, wysyłali opis własnej tragedii do mediów i nic. Są to osoby, które zawsze pomagały innym, a gdy tej pomocy same potrzebowały, nikt nie stanął w ich obronie. Widziałem kobietę, która po ataku na nią i jej syna nie może dojść do równowagi, a jako matka drży o los swojego syna, który nie może wyjść na zewnątrz, by się pobawić jak normalne dziecko.Widziałem przepięknego chłopca, który jest ich synem. Ten mały człowiek nie rozumie dlaczego starsze, angielskie dzieci z „dobrych domów” chcą mu zrobić krzywdę, tylko dlatego, że rodzice są z Polski.
I na koniec widziałem głowę rodziny, który powinien leżeć w szpitalu i leczyć bardzo poważne dolegliwości, jednak jest w domu, gdyż obawia się o życie swojej partnerki i ich syna. To widziałem i jest mi strasznie smutno, gdyż byłem pierwszym dziennikarzem, który zobaczył ich gehennę i zechciał ją pokazać opinii publicznej. W tym momencie miałem wylać kubeł zasłużonych pomyj dla każdej instytucji RP, do której zwrócili się o pomoc. Jednak uznałem, że to nie ma sensu. Niech ten materiał filmowy, który za chwilę zobaczycie będzie ich wyrzutem sumienia.
Na koniec chciałbym się zwrócić do wszystkich tych, co tak jak Agnieszka i Mirosław mieszkają w UK, by udostępniali ten dokument, gdzie tylko się da. Nie dla mnie i mojego portalu, lecz właśnie dla nich. By już wreszcie nie czuli się sami w tych zmaganiach z angielską nienawiścią. Protestujmy przeciwko temu, co tu się dzieje, bo inaczej skończymy marnie. Pamiętajcie, jutro następną ofiarą może być każdy z Nas.
(696)