Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, gdy pracował w Watykanie, wywiad wojskowy traktował jako swego informatora – informuje ,,Rzeczpospolita”.
Z dokumentów znajdujących się do niedawna w zbiorze zastrzeżonym IPN wynika, że okres jego współpracy trwał przynajmniej sześć lat. Informacje, które pozyskiwano od niego, traktowano jako ,,cenne i wartościowe” typu agenturalnego.
Komunistyczny wywiad w Watykanie zintensyfikował swoje działania po wyborze kardynała Karola Wojtyły na papieża. Rozpoczęto intensywny werbunek tajnych współpracowników, głównie wśród Polaków.
Z sukcesami. Agentom pracującym dla Departamentu I MSW (wywiad cywilny) udało się pozyskać do współpracy kilkudziesięciu duchownych, pracujących blisko papieża
– czytamy w ,,Rzeczpospolitej”. Obok wywiadu cywilnego działał także wywiad wojskowy. W 1982 r. do Rzymu trafił płk. Franciszek Mazurek, oficjalnie kierownik przedstawicielstwa PLL LOT, który nawiązał współpracę z Głodziem. Jego obowiązki w 1984 przejął specjalny wydział typowniczo-werbunkowy o kryptonimie „SOWA”.
To od Głódzia komunistyczny wywiad miał otrzymywać m.in.: charakterystyki „pracowników poszczególnych sekcji watykańskich”.
Co na to sam metropolita gdański?
Nigdy nie podjąłem żadnej współpracy ze służbami komunistycznymi
– napisał w oświadczeniu. Duchowny opisuje, że sam był ofiarą:
Po raz pierwszy padłem ofiarą tego systemu przed maturą, mając 17 lat. Zostałem wtedy osadzony w Centralnym Więzieniu Karno-Śledczym w Białymstoku na 3 miesiące. Następnie zostałem skazany wyrokiem sądu wojewódzkiego w Białymstoku na rok więzienia w zawieszeniu na 5 lat i wydalony ze szkoły za przynależność do tajnej organizacji +Białe Orły+ i namalowanie plakatu o szkodliwości sojuszu Państwa Polskiego ze Związkiem Radzieckim. Dnia 6 sierpnia 1963 r. wraz z czterema kolegami zostałem wyrzucony z liceum Ogólnokształcącego w Sokółce, przez co musiałem rok później składać maturę korespondencyjnie
Później do represji ze strony komunistów dochodziło w Kurii Rzymskiej Polaków.
Byłem ofiarą inwigilacji, ale nigdy nie podjąłem żadnej współpracy ze służbami komunistycznymi, co zresztą wynika z przedstawionych dokumentów
źródło: Rzeczpospolita / Wolnosc24.pl
(969)