Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, powiedział w Radiu ZET, że osoby wylegitymowane przez policję, które rzucały się pod samochód, byli członkami skrajnej organizacji Antify.
Jak zaznaczył, na razie są to nieoficjalne informacje.
Antifa to skrajna organizacja, która co roku ze środowiskami niemieckimi próbowała rozbić Marsz Niepodległości
– dodawał.
To nie była pokojowa manifestacja. To była demonstracja nastawiona na to, żeby polała się krew. Na szczęście się nie polała
– podkreślał Szefernaker.
Z kolei Joachim Brudziński w programie „Woronicza 17” również mówił o Antifie.
Dlaczego tam była policja? Ci ludzie, którzy tam byli, a wśród których byli przedstawiciele Platformy, to przedstawiciele Antify. To ci, którzy przy użyciu towarzyszy niemieckich rozbijali Marsz Niepodległości. Prezes Kaczyński wyjeżdżał z Sejmu w kolumnie, w której była premier polskiego rządu. Opozycja doprowadziła do sytuacji, w której młodzi, wyszkoleni ludzie rzucali się pod koła samochodu z premier rządu
– mówił.
(1931)
