Poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15 rozmawiał z Ewą Stankiewicz. Parlamentarzysta podzielił się z dziennikarką swoimi doświadczeniami związanymi z kontaktem z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości: sędzią i prokuratorem.
Rzymkowski ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Został doktorantem w Katedrze Historii Państwa i Prawa tej uczelni.
Pamięta, jakie było jego pierwsze przeżycie z polskim sądownictwem. Określa je krótko: traumatyczne przeżycie. Co ma na myśli? Poseł wylicza:
Prokurator sam się chwalił, że ma problemy z alkoholem i jego stan wskazywał na to, że był po spożyciu. sędzia, który opowiadał nam historię swojego życia, który z pogardą odnosił się do łańcucha i orła w koronie, nazywając to „gapą na łańcuchu”. Sędzia, który mówił, że on się nie musiał uczyć, bo jego ojciec był pierwszym sekretarzem PZPR-u, że rozpoczął aplikację adwokacką, ale stwierdził, że co on będzie latał za pieniędzmi, on woli, żeby te pieniądze same do niego przychodziły i został sędzią. Karierę zrobił na tzw. kiblówkach, czyli w sądownictwie penitencjarnym, chodził po prostu od celi do celi w stanie wojennym, czyli generalnie skazywał, decydował o przedłużeniu internowania, czy też innym postępowaniu działaczy Solidarności siedząc na sedesie, dlatego to były te kiblówki. Opowiadał, że on wówczas, jako sędzia w PRL-u to był kimś, bo on korzystał ze specjalnych sklepów, on kończył orzekanie o 21.00 i jechał kupował sobie kabanosy, tylko on mógł takie jedzenie jeść a teraz to każdy głupi może jeść…
– relacjonował Rzymkowski, który dodaje, że to był ,,2007-2008 rok, ten sędzia wówczas z taką nostalgią, z takim wręcz romantycznym spojrzeniem na lata osiemdziesiąte, takie wspaniałe czasy…”
— Andrzej Jędrzejewski (@abjedrzejewski) 20 maja 2017
(5426)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.