– Atmosfera politycznego skandalu oraz dramat rodzinny spowodowały, że zdecydowałam się zrezygnować z koncertu 50-lecia, który miał się odbyć na festiwalu w Opolu – napisała Maryla Rodowicz, tłumacząc swoją nieobecność na koncercie w Opolu. Okazuje się, że jedynie pierwszy powód był prawdziwy.
Artystce umarła mama, stąd nieobecność w Opolu wydawała się zrozumiała. Tymczasem artystka wzięła udział w koncercie w… Żyrardowie. Na głowę Rodowicz posypały się gromy.
Do zobaczenia na szlaku
– pisała Rodowicz, ale nikt się nie spodziewał, że nastąpi to tak szybko.
Koncert odbył się w sobotę 27 maja. Jak podaje prasa, Rodowicz dała się przekonać synowi.
Była jak petarda. Zachowywała się bardzo profesjonalnie i gdyby nie ten ciemny strój, trudno byłoby powiedzieć, że w jej życiu ostatnio rozegrał się dramat […] Kiedyś lekiem na całe zło była dla niej mama. Teraz syn uświadomił jej, że musi rozładować złą energię na scenie. A wsparcie kochającej ją publiczności pozwoli jej zapomnieć o smutku
-czytamy na stronie Faktu.
Internauci wytykali Rodowicz hipokryzję.
(11185)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.