Spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudy budzi duże emocje. Będą rozmawiać o reformie Krajowej Rady Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Prezydent jest atakowany za swoje stanowisko, również przez wyborców PiS. Postanowił się odnieść do krytycznych słów.
„Prezesie PiS. Szkoda czasu z tymi wizytami u Dudy. On to wykorzystuje do poniewierania Panem i wyborcami. Niech spie…”. „Jeżeli chce wojny to będzie ją miał. Skończy jak Komorowski”, „Zdrada Polski, zdrad PLK, PJK, programu? Smutne to”
– takie komentarze są dostępne na oficjalnym koncie Prezydenta na Twitterze. Andrzej Duda zachował duży dystans, odpowiadając internautom.
O, wreszcie jakaś merytoryczna uwaga. Proponuję program PiS przeczytać..:-)
Trwają konsultacje suwerena z prezydentem ws. reformy sądownictwa. pic.twitter.com/YnPZXplC37
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) 20 października 2017
Czas pokaże, co przyniesie dyskusja o ostatecznym kształcie ustawy, natomiast Zofia Romaszewska, która doradza prezydentowi, uważa, że ten się nie ugnie.
Poprawki PiS niczego nadzwyczajnego nie robią, nie zmieniają zasadniczych elementów, na których zależało prezydentowi. W ogóle właściwie zostawiają stare ustawy, które zostały zawetowane. To wraca do stanu niemalże pierwotnego, z drobną zmianą, apelacją nadzwyczajną, która została oskubana ze wszystkich stron i nie wygląda tak, jak było w przedłożeniu prezydenckim […] Te poprawki absolutnie nie zasługują na przyjęcie
– powiedziała na antenie Radia Zet. O zmianach PiS mówiła:
Zdziwiłam się, że można było coś podobnego wykonać i uznać, ze ci którzy będą to czytać, nie zrozumieją, co czytają
Odniosła się też do samej osoby Jarosława Kaczyńskiego:
jest bliski mojemu sercu i jest mi przykro i nie rozumiem, że można te wszystkie manipulacje polityczne… Myślę, że one po prostu mu się nie udały. (…) To, co się dzieje, to nie jest kwestia ambicji Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego, bo obaj chcą zmienić państwo. Jarosław Kaczyński chce to jednak wziąć wszystko za łeb
(3861)
Spokojnie, prezydent na pewno jest z nami. Całość to tylko taka zagrywka dla zmylenia przeciwnika.
Tego akurat nie był bym taki pewny.
Niech sobie mydli kto i co chce, ale nie prezydent RP. Niech „tak” znaczy tak, a „nie” nie. Prezydencja RP nie jest grą w szachy, a może i gorzej – w bierki. Intencje i czyny muszą być jasne. Czuję się kolejny raz oszukany. Dla mnie pan Duda już nie jest prezydentem. Po prostu zwalniam go.
Ja wypowiadałam się już wielokrotnie na ten temat. Wybrałam A. Dudę na Prezydenta i niestety rozczarowuję się. Tli się we mnie jeszcze iskra nadziei, że będzie dobrze. Ale to jest już tylko iskra. Powiem wprost, Pan Kaczyński mnie nie zawiódł, jemu ufam i wiem, że to co chce zrobić w reformie sądownictwa jest właściwe. Jeśli Prezydent nie podpisze, bo woli słuchać swoich doradców (no chybionych, pomimo znanych nazwisk) – to będzie jego pierwsza i ostatnia kadencja. Wyborcy nie wybaczą. I jeszcze jedno – Prezydent jest prawnikiem, córka kształci się na prawnika… boję się, że nie sprzeniewierzy się kaście do końca… dba o swoją przyszłość. Przykre, ale daj Boże żeby nie okazało się prawdziwe.