– To system, który automatycznie przegląda, skanuje internet w poszukiwaniu zniesławiających określeń typu „polski obóz koncentracyjny”, „Polish SS”, „Polish death camp” – mówi Maciej Świrski, założyciel Reduty Dobrego Imienia – Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom w rozmowie z wPolityce.pl.
Świrski dodaje więcej szczegółów na temat działania systemu.
„Polski obóz koncentracyjny”, „Polish SS”, „Polish death camp”, itd. są odkładane w bazie danych. Równocześnie operator, kiedy przychodzi do pracy, kwalifikuje, które z tych określeń jest naprawdę zniesławiające, bo system może wykryć także określenie pojawiające się na jakiejś stronie www, ale w kontekście neutralnym albo pozytywnym dla nas. Na przykład ktoś mówi, że nie wolno używać sformułowania „polski obóz koncentracyjny”
– opisuje. Co dzieje się później?
Gdy zniesławienie zostanie wykryte, wysyłamy maila do naszych 75 tys. odbiorców newslettera, którzy będą mieli możliwość wysłania listu protestacyjnego, czy maila do właściciela tej strony
– dodaje.
Przyznaje, że mniej więcej 80 proc. tych zniesławień wynika po prostu z ignorancji. 20 proc. to świadome działanie.
Baza danych zawierająca zniesławiające Polskę wyrażenia rośnie. Na przykład niedawno pojawiły się ,,polskie getta”, czy ,,Polish SS”.
Autorem systemu są studenci informatyki, którzy stworzyli program na bazie wskazówek i pomysłów Świrskiego.
Założyciel Reduty twierdzi, że jest to sprawa niezwykle ważna, ponieważ ,,70 proc. Polaków uważa te określenia za zniesławiające. W związku z tym, bez względu na to, na kogo kto głosował, większa część Polaków uważa, że należy z tym walczyć”.
cały wywiad w serwisie ,,wPolityce.pl”
(372)
