Eric Zemmour, publicysta polityczny, komentator „Le Figaro Magazine”autor m.in. książki „Francuskie samobójstwo” („Le suicide français”) w rozmowie z Rzeczpospolitą w niezwykle ciekawy sposób naszkicował obecną sytuację we Francji.
O tym, dlaczego w społeczeństwie francuskim doszło do tak wielkich podziałów mówi:
Z jednej strony lewicowo-liberalne elity odrzuciły model asymilacji, uważając, że jest on przedłużeniem kolonializmu, że zmusza do „wyrywania korzeni”. Z drugiej zaś zmieniło się nastawienie do Francji samych imigrantów. Początkowo, chcąc żyć tak jak Francuzi z wielkich miast, odchodzili od islamu. Kiedy jednak zaczęło się łączenie rodzin, gdy przyjechały żony i dzieci, powróciła – skądinąd zrozumiała – ochota odtworzenia dawnego domu, dawnego życia. Ale ona oznaczała: nie dać się przerobić na Francuza. Francuskie elity, z lewa i z prawa, sprzyjały temu procesowi w poczuciu kolonialnej winy oraz wiary w skuteczność amerykańskiego mitu, według którego nawet bardzo się od siebie różniące wspólnoty mogą zgodnie żyć razem. Stąd się wzięły stowarzyszenia w rodzaju SOS Rasizm, forsowanie „prawa do odmienności”, koncepcja i praktyka multi-kulti…
Na skutek ogromnych podziałów społecznych Zemmour przepowiada najgorszy scenariusz:
na jednym terytorium istnieją dwie Francje, wyodrębnione według kryteriów etniczno-kulturowych. Francja właściwa i Francja nowa: arabsko-muzułmańska. Nie żyją wspólnie, ignorują się wzajemnie lub wręcz się nie cierpią. Sądzę, że między tymi dwiema Francjami w końcu dojdzie do starcia. Następna – straszna, jak wszystkie wojny domowe – jest przed nami.
Zemmour nie ma również wątpliwości, kto jest odpowiedzialny za kryzys imigracyjny, który nazywa „europejskim samobójstwem”:
Historyczną odpowiedzialność ponosi za nie Angela Merkel, inkarnacja niemieckiego poczucia winy za nazizm. Tyle że Niemcy po raz kolejny niszczą Europę. Od obłędu czystej rasy doszli do szaleństwa pomieszania ras. Jedno i drugie jest równie wyniszczające. Ale oni, widać, hołdują skrajnościom. Już w XIX w. Heinrich Heine uprzedzał: Niemcy przejmą ideały Rewolucji Francuskiej i rozpalą nimi wielki pożar! Z imigracją postępują podobnie. Francuzi opracowali europejski wariant integracji na amerykańskiej licencji; biorą go Niemcy i przetwarzają na materiał wybuchowy. U naszych bram tłoczą się miliony ludzi. To jest nowy najazd barbarzyńców na Imperium Rzymskie.
(233)
W końcu Francuzi zrobią muzułmanom noc Św. Bartłomieja.