W specjalnym liście adresowanym do Jarosława Kaczyńskiego polscy Żydzi ostrzegają przed rosnącym antysemityzmem w Polsce. Chcą, aby prezes PiS potępił takie postawy, kładąc kres antyżydowskim nastrojom.
Z wielkim niepokojem odnotowujemy w ostatnich miesiącach nasilenie antysemickich postaw w Polsce, brutalizację języka i zachowań, których wiele skierowanych jest przeciwko naszej społeczności. Szczególnym oburzeniem napawają nas wydarzenia ostatnich dni, budząc obawy, że żyjemy w coraz mniej bezpiecznej dla nas rzeczywistości
– napisali. Przykłady? Okazuje się, że koronnym argumentem jest fakt, iż Magdalena Ogórek przypomniała o przeszłości Marka Borowskiego:
Michał Karnowski na portalu w Polityce.pl komentuje:
Atak na publicystkę przechodzi w brutalną nagonkę. Trzeba powiedzieć, że wszystko to przekracza granice przyzwoitości.
O samym liście pisze:
zadumałem się, o co w tej całej akcji chodzi. No bo przecież nie o antysemityzm, który w Polsce nie jest poważnym problemem, a już w porównaniu np. z Francją, gdzie wylewa się na każdym kroku, nie istnieje w ogóle.
Tymczasem oprócz Ogórek autorzy listu wspominają także o ,,faszystowskich hasłach i flagach ONR Falangi na uroczystościach państwowych, przywołujących najgorsze wspomnienia”. Zabrakło jednak informacji, co takiego ONR robi obecnie w stosunku do Żydów.
Wśród argumentów był też wpis na Twitterze posła Bogdana Rzońcy, który napisał:
zastanawiam się dlaczego wśród aborterów jest tak dużo Żydów, pomimo Holocaustu
później wpis usunął i za niego przeprosił (,,Dziwię się, że przedstawiciele narodu ciemiężonego w II WŚ, walczącego o każde istnienie, dzisiaj mają takie liberalne poglądy co do życia. Jeśli ktoś źle zrozumiał wpis i poczuł się urażony – należą się przeprosiny. Przepraszam za wpis, nie przepraszam za poglądy dot. aborcji).
To nie wystarczyło: jego tweet został uznany za wywołujący nieprzyjazną Żydom atmosferę.
W liście wspomniano także o incydencie, kiedy izraelscy sportowcy zostali pobici.
ze strefy słów antysemityzm przechodzi w fazę czynów
– uważają autorzy listu.
Jak było w rzeczywistości? – Podczas incydentu dwóch pracowników technicznych izraelskiego klubu Hapoel Petach Tikwa doznało niegroźnych obrażeń w postaci obtarcia naskórka – poinformowała rzeczniczka mazowieckiej policji Alicja Śledziona. Napastnikami nie byli też kibice Legii, jak insynuowano, posiłkując się opiniami świadków.
Legia również poinformowała, że izraelski klub Hapoel Petah Tikwa wycofał swój zarzut, jakoby kibice stołecznej drużyny napadli na jego piłkarzy. Ale informacja poszła w świat.
Mimo takiej wagi zarzutów, czytamy w liście:
Obawiamy się o nasze bezpieczeństwo i przyszłość w Polsce, nie chcemy powtórki z roku 1968.
List, podpisany przez przewodniczącego Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce Lesława Piszewskiego oraz przewodniczącą Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Annę Chipczyńską, kończy się apelem:
mocny i zdecydowany głos potępienia antysemityzmu i wsparcia z Pana strony byłby dla nas szczególnie ważny
Wśród wymienionych przykładów nie ma słów, które dorównywałyby tym, które padły z ust przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu Aleksandera Gleichgewichta. Można sobie wyobrazić, co działoby się, gdyby podobnych słów użyli szefowie ONR-u…
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.