Na łamach prokremlowskiego Sputnika głos zabrał Piotr Gadzinowski, polityk SLD. Odniósł się do kwestii odszkodowań dla Polski. Według niego, nawet jeśli Polska odzyska pieniądze od Niemiec, te powinny one trafić do Rosji.
Kiedy rozumni politycy są na wakacjach, to do głosu dochodzą sezonowe „paskudy”. Jak choćby pan poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. […] przemówił właśnie do „ciemnego ludu” PiS-owskiego
– napisał. Sprawę możliwych reparacji podsumowuje:
Bo nie ma niczego piękniejszego jak obiecać PiS-patriotom beczkę szmalu na przysłowiowy krzywy ryj.
Jego zdaniem reparacje Polsce zwyczajnie się nie należą, bo pieniądze należą się zwycięzcom.
Bogactwo za nicnierobienie […] Zwyczajowo, „reparacje wojenne” dostają państwa wygrane. Zwycięskie. To zwycięzcy zawsze łupią pokonanych jak tylko mogą. Przegrani nie łupią. Taki jest kodeks etyczny wojny
– podkreślił, wpisując tym samym w poczet zwycięzców np. Żydów, którzy otrzymali odszkodowania za Holokaust.
Później kpi z obecnej narracji historycznej, by udowodnić, że Polska wojnę przegrała:
teraz bohaterami nie są już żołnierze — zdobywcy Wału Pomorskiego, Kołobrzegu, Berlina, Bredy i Monte Cassino, lecz pseudopartyzancka bandyterka zdobywająca, już po oficjalnym zakończeniu tamtej wojny, gorzelnie, GS — y, mleczarnie. I czasem prowincjonalne posterunki MO. Niekiedy, w braterskim sojuszu z Ukraińska Powstańczą Armią. Co świadczy o ich głębokim internacjonalizmie antyradzieckim.
Jego zdaniem Żołnierze Wyklęci ,,przeszkadzali w powojennej odbudowie tej Polski. Robili wszystko, aby Polacy byli jeszcze biedniejsi. Bo oni walczyli o III wojnę światową. Aby ją wywołać i aby wreszcie jakąś wojnę wygrać”.
Jednocześnie Gadzinowski docenia zachowanie polskiego społeczeństwa po wojnie, które nie podjęło walki, tylko włączyło się w odbudowę. W bardzo specyficzny sposób:
Wzbogacili się na szabrze mienia poniemieckiego. Wzbogacili się przejmując mienie pożydowskie, chociaż to Niemcy wpierw owo mienie na Żydach zdobyli, a dopiero potem je Polakom pozostawili
– napisał. Gadzinowski jednak na tym nie poprzestaje:
Nielicznych, pozostałych na ziemiach Polski Ludowej Niemców, zwykle Polacy zamykali w obozach, więzieniach, poniżali ich na każdym kroku. Gwałcili Niemki kiedy tylko mogli. Radzieckich kobiet tak licznie na pewno nie gwałcili. Widać mieli wtedy jakieś poczucie zniewolenia ich przez Armię Czerwoną.
Idąc zagadkowym tokiem myślowym, Gadzinowski uważa, że ,,nawet, gdyby rządzona przez PiS takie reparacje od Niemców dostała, to musiałaby przekazać te reparacje ówczesnej stronie zwycięskiej. Czyli ówczesnemu Związkowi Radzieckiemu. Czyli obecnej Federacji Rosyjskiej, bo tylko ona nie wyrzekła się dziedzictwa ZSRR”.
Polityk SLD kończy swój tekst kpinami:
PiS patrioci zobaczą te „reparacje”, tak samo jak niedawno mieliśmy oglądać erupcję gazu łupkowego i żyć do końca życia niczym szejkowie katarscy.
źródło: Sputnik
(6510)
Jak wskazuje nazwisko tego pana: Gad-zinowski.