Miriam Shaded po raz kolejny zaskoczyła swoim pomysłem. Polska aktywistka i prezes Fundacji Estera poruszyła kwestię odszkodowań za zniszczenia w trakcie II wojny światowej w kontekście grożących naszemu krajowi sankcji za nieprzyjmowanie uchodźców.
Shaded wielokrotnie już wyrażała swoje negatywne zdanie na temat przyjmowania imigrantów do Europy. Jej zdaniem to nie Polsce, Węgrom i Czechom powinny grozić kary za to, że nie chcą u siebie uchodźców.
Kiedy zaczniemy nakładać kary dla krajów członkowskich za przyjmowanie nielegalnych imigrantów do UE
– pyta retorycznie Shaded na swoim profilu na Facebooku.
Polska działaczka jednocześnie podzieliła się swoim ciekawym pomysłem na temat odszkodowań wojennych. Jej zdaniem należałoby się porozumieć z Donaldem Trumpem, prezydentem USA.
Kiedy zaczniemy egzekwować od Niemców roszczenia powojenne wobec Polski na 845 mld dolarów? Może jak Trump przyleci to warto się z nim dogadać, że za X% odzyskanych środków kupimy u nich broń? Jemu to na pewno na rękę jak Niemcy trochę osłabną i przestaną się panoszyć w Europie
– napisała Shaded.
Wpis działaczki wywołał wielką dyskusję.
To nie tylko reparacje wojenne… do tej pory Niemcy nie oddały Polsce dzieł sztuki zrabowanych w czasie wojny. Dzieła te zasilają kolekcje zachodnio-niemieckich muzeów…
– przypomniał jeden z internautów.
Dokładnie Miriam. Tak trzeba czynić, tylko problem jest w tym, że nie mamy silnej polityki zagranicznej oraz to, że w kraju jest sporo sprzedawczyków niemieckich. Będzie trudno, ale najważniejsze wykorzystać atut jakim jest Trump oraz Grupę Wyszechradzką. My tam możemy więcej zdziałać niż w tej Unii
– dodał inny.
(45762)
Najwyższy czas ,aby,wystąpić,do Niemiec o odszkodowania wojenne,zrabowane dzieła sztuki,zburzone miasta,zabitych przodków,biliony nie starczą Niemcom