Pułkownik Adam Mazguła został wylegitymowany podczas kontrmanifestacji. Tymczasem w mediach społecznościowych ogłosił, że padł ofiarą łapanki.
Otoczony przez zwolenników został wyprowadzony z tłumu przez policjanta. Obywatele RP krzyczeli ,,jak za komuny”, co Mazgule zapewne wydało się znajome, bo sam był pułkownikiem Ludowego Wojska Polskiego, który do dziś z sentymentem wspomina stan wojenny.
policjant – Proszę do poloneza
gen. Mazguła – dziekuję, nie tańczę
ale dał się skusić
😀 pic.twitter.com/nxggwB5NfQ— Radosław 🇵🇱 (@bogdan607) 11 sierpnia 2017
Mazguła tak później komentował to na swoim profilu w mediach społecznościowych:
Podczas miesięcznicy 10.08.2017 r. policja dokonywała łapanek wśród najaktywniejszych uczestników kontrmanifestacji na Krakowskim Przedmieściu. (…) Łapanki! Warszawa aż za dobrze zna ten termin. Na razie tylko do spisania i zastraszenia. Zaznałem i ja tej wątpliwej przyjemności, bo ośmieliłem się zapytać interweniujących policjantów: „co Wy robicie, przecież my pokojowo i legalnie”. To wystarczyło, aby i mnie wyprowadzono do spisania. M. Błaszczak przechodzi sam siebie. Faszyzm się rozwija w znanym kierunku
(2776)
