W środę odbyły się protesty dotyczące zmian w prawie aborcyjnym. Nie obyło się bez ataku na biuro PiS, choć demonstrantki nie oszczędziły także posłów opozycji. W tłumie protestujących można było również dostrzec czerwone flagi, ale symbol komunistycznego totalitaryzmu nie zainteresował mediów.
Mimo że wiele mediów mocno akcentowało niektóre hasła podczas Marszu Niepodległości, to czerwone flagi na czele demonstracji nie zauważono.
Poniżej fragment relacji stacji TVN z demonstracji „#CzarnaŚroda„. Czerwonych flag na czele nie zauważyli.
Ale wypatrzyli i grzali przez miesiąc trzy banery wśród 60 tysięcy ludzi. Tu mamy „kilkaset”. pic.twitter.com/gRBCe5zLcf
Jak informuje wPolityce.pl, środowiska feministyczne oblały farbą siedzibę Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej w Warszawie. Sprawę bada policja. Wiadomo, że w stronę budynku rzucono balonikami wypełnionymi farbą.
Co ciekawe, prezes PiS Jarosław Kaczyński i wielu innych posłów PiS głosowało za projektem ustawy, w przeciwieństwie do wielu parlamentarzystów PO i Nowoczesnej.
Tym też się dostało – oto jak zareagowano na jednego z posłów Nowoczesnej.
Tymczasem liderka środowisk aborcyjnych Barbara Nowacka była nieobecna na protestach.
Nie wszystkie kobiety protestowały. Pani Nowacka nie protestowała. Dziwię się, że przy tak gorących czasach, politycy wybierają gorące wyspy. To świadczy o stosunku klasy politycznej do obywateli. To po prostu jest arogancja
– powiedział Paweł Kukiz na antenie TVN24, komentując wakacje polityk akurat w okresie protestów.
(3148)
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.