Publicysta Stanisław Michalkiewicz powiedział, że kontrwywiad powinien wziąć na celownik Sławomira Sierakowskiego po tym, jak ten zdradził, że jego Krytyka Polityczna utrzymuje się środków płynących z zagranicy.
Jeżeli on otrzymuje pieniądze od obcych rządów, a jeszcze – nie daj Boże – na jakichś warunkach, to taką sprawą powinien się zainteresować kontrwywiad i podłączyć go do prądu i powiedzieć: „Słuchajcie no, Sierakowski, co wy tu macie, dostajecie pieniądze za darmo, czy macie jakieś zadania do wykonania”. I niechby wyśpiewał
– mówił Michalkiewicz.
Np. Fundacja Adenauera, ona niby nie jest państwowa, ale 95 proc. swoich środków czerpie z subwencji rządu niemieckiego, więc to jest taki pośrednik tylko
– podkreślał.
O sprawie informowały także Wiadomości, które podkreślały związki Stowarzyszenia im. Stanisława Brzozowskiego z Fundacją Stefana Batorego, założonej przez George’a Sorosa.
– Organizacje pana Sorosa mają bardzo silne cele ideowe. Wiadomo, że jeśli daje pieniądze na polskie fundacje, to daje po to, żeby one realizowały jego plany
– podkreślał Dominik Zdort z Rzeczpospolitej.
Sierakowski się broni. Wp.pl cytuje jego słowa:
– Znamy te metody. Kiedyś w PRL, a dziś w Rosji, groźbami i propagandą urabiało się społeczeństwo do zniszczenia jakiejś niezależnej instytucji, w tym wypadku NGO-sów. Ale Polska to nie Rosja i ani władzy, ani towarzyszącym jej Michalkiewiczom nie uda się nikogo zastraszyć –
powiedział i dodał:
Cały polski trzeci sektor – lewicowy i prawicowy – ubiega się o granty międzynarodowe. Finansowana była tak nawet „Solidarność”. I może dlatego nie udzielał się w niej Kaczyński
(1148)
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.