Jarosław Kaczyński w tygodniku ,,W Sieci” komentował ostatnie wydarzenia w Polsce. – To była próba puczu – mówił o tym, co w ostatnim czasie robiła opozycja.
Trzeba to nazwać wprost: to było próba puczu. Sygnały o takiej możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej. (…) To była poważna próba sparaliżowania władzy w sposób siłowy, niedemokratyczny. Jej podstawą było założenie, że nie uchwalimy budżetu
– mówił, dodając, że opozycja wzoruje się na ukraińskim Majdanie.
Chcę jasno powiedzieć: nie złamią nas. Po naszej stronie jest wielka determinacja, silny mandat społeczny. Nie zdołają nas zatrzymać w naprawie państwa. No i najważniejsze: to była poważna próba puczu, ale przeprowadzana przez dość wąskie w sumie grupy
– podkreślał.
Media osiągnęły dno. Po pierwsze, brały bezpośredni udział w próbie puczu, próbie ataku na Sejm (…), po drugie, potem pokazywały to, co się stało, w sposób całkowicie zakłamany
– dodawał.
Odniósł się również do kandydatury Donalda Tuska na kolejną kadencję w Radzie Europejskiej.
– Ja bym tego nie zrobił i mówię to jasno. To człowiek, który wedle mojej wiedzy może stanąć w obliczu zarzutów karnych i wedle mojej wiedzy nie chodzi tylko o Smoleńsk
– komentował.
(2808)